Spięty, wokalista i gitarzysta grupy Lao Che do Wrocławia przybył, by promować swoją płytę "Antyszanty".
Mimo niewielkich spięć w końcu udało mi się dostać do środka tuż przed samym rozpoczęciem koncertu. Jak już wspomniałem, sala pękała w szwach, a sam Spięty, do czego przyznał się już na samym początku, był trochę spięty.
Jednak dzięki wspaniałej współpracy z słuchaczami, jak i dzięki samej atmosferze i klimacie jaki panował w klubie Spięty zagrał na piątkę z plusem. Wszyscy którzy byli, wiedzą o czym mówię, a pozostałych zapraszam do obejrzenia mało spiętej fotorelacji z tego wspaniałego koncertu.
Czytaj też:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?