Pieniądze, które zatrzymana we wtorek 35-letnia wrocławianka przyjmowała od studentów, powinny były trafić na konto Akademii Wychowania Fizycznego. – Studenci byli zadowoleni, bo nie musieli załatwiać tego sami. Natomiast podejrzana wydawała je na swoje własne potrzeby – mówi asp. sztab. Wojciech Wybraniec z Wojewódzkiej Komendy Policji we Wrocławiu. – W tej chwili jest doprowadzana do siedziby prokuratury – dodaje. Wiadomo również, że podejrzana pracowała w dziekanacie stosunkowo niedługo, tj. okolo 2 lat.
Choć władze uczelni nie zajęły jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie zatrzymania pracownicy dziekanatu, rektor polecił przełożonym, by sprawa została dokładnie zbadana. - Wobec podejrzanej na pewno zostaną podjęte stosowne kroki i wyciągnięte konsekwencje, w oparciu o kodeks pracy. Natomiast w tej chwili nie wiemy nic więcej i dopiero, gdy działania kontrolne prokuratury zostaną zakończone, uczelnia zajmie oficjalne stanowisko. Nie należy się tego spodziewać przed upływem 48 godzin – mówi w rozmowie z MM Wrocław dr Ryszard Bartoszewicz, rzecznik prasowy AWF.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?