ŻUŻEL
W przerwach między biegami Miśkowiak uciekał z parkingu i słuchał relaksacyjnej muzyki
W tegorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów Robert Miśkowiak nie schodził poniżej pierwszego miejsca. Zwyciężał w ćwierćfinale, półfinale i finale
Mistrz jeździł wyciszony. Robert Miśkowiak, który w sobotni wieczór wywalczył złoty medal młodzieżowych mistrzostw świata, po każdym biegu zsiadał z motocykla i uciekał od zgiełku. Chował się na zaplecze parkingu, do pokoju przygotowanego specjalnie dla niego.
Zestresował prezesa
- Tam miał muzykę, masaż i Mariusza Cieślińskiego u boku. Telewizja trochę się wściekała, ale zrozumiała to. Kiedyś to samo zrobiłem z Protasem – zdradzał szczególiki akcji pod kryptonimem „mistrz świata” prezes WTS-u Andrzej Rusko. - Ja Robertowi ten tytuł obiecałem już rok temu. Wszystko było zapięte na ostatni guzik, ale po upadku w półfinale, gdy Misiek wstał, by za chwilę znów usiąść na torze – nie powiem – zestresowałem się – dodaje Andrzej Rusko.
Miśkowiak nie był jedynym reprezentantem Atlasa w finale IMŚJ. Dlaczego więc Piotr Świderski nie korzystał z pokoju zwierzeń i wyciszenia? - Generalnie Piotrek tego nie potrzebuje. Ma inną konstrukcję. Ale gdy czuł, że akurat potrzebuje chwili ciszy, też się w nim pojawiał. Robert miał z kolei taki obowiązek – twierdzi szef WTS-u.
Prosta droga
Spośród czterech imprez, które dzieliły Miśkowiaka i Świderskiego od finału IMŚJ, tylko jedna została rozegrana na obcym im torze. Widać, że ich droga do wrocławskiego finału była... po prostu przemyślana. Półfinał krajowych eliminacji odbył się w Rawiczu (obaj stamtąd pochodzą), a finał we Wrocławiu, gdzie obaj jeżdżą. Dalej – ćwierćfinał światowy rozegrano znów w Rawiczu, a finał – znów we Wrocławiu. Obaj nie mogli tylko zawieść w półfinale w Wiener Neustad. I nie zawiedli. Złoto trafiło w odpowiednie ręce. Od ćwierćfinału światowego do finału Miśkowiak nie schodził przecież z najwyższego podium.
* Już w czwartek o godz. 19 Atlas podejmie na Stadionie Olimpijskim Włókniarza Częstochowa. Tylko zwycięstwo przedłuży nadzieje wrocławian na tytuł mistrza kraju.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?