Jak rowerowi kurierzy walczą z mrozem? W ich pracy najważniejszy jest specjalny strój. Kilka warstw specjalnej odzieży skutecznie chroni przed zimnem. Termoaktywna bielizna, specjalny, kolarski podkoszulek, membrana i nylonowa kurtka - tak wygląda strój zawodowego kuriera. Ale to nie mróz jest najbardziej uciążliwy.
- Najgorszy jest deszcz i wiatr. W taką pogodę nie chce się jeździć. Tegoroczna zima nie jest taka zła, przynajmniej jest sucho - mówi jeden z kurierów.
Dziennie pracują około 6-7 godzin. W tym czasie przejeżdżają około 100 kilometrów i dostarcza około 12-15 paczek.
Najdziwniejsza przesyłka? - Dwumetrowy banner z agencji reklamowej i 23 kilogramy śrub - wspomina Łukasz Kaczmarczyk z firmy B-Mail. - Legendarna jest już historia pewnego czajnika, który mąż musiał pilnie wysłać swojej żonie z jednego oddziału firmy do drugiego - dodaje.
ROWEREM PO WROCŁAWIU - ZOBACZ NASZ SERWIS SPECJALNY
Najczęściej kurierzy przewożą jednak dokumenty i... protezy dentystyczne. Często kursują też na budowy, aby dostarczyć części potrzebne do pilnej naprawy maszyn.
W pracy używają specjalnych rowerów, najczęściej budują je samodzielnie. Od tych, które można kupić w sklepie, różnią się maksymalnie uproszczoną konstrukcją. Dzięki temu rower jest lekki, waży około 8 kilogramów. Dodatkowo, mała liczba części minimalizuje ryzyko awarii.
Ile kosztują usługi kurierów?
- Podzieliliśmy miasto na 3 strefy i od tego uzależniamy ceny - mówi Łukasz Kaczmarczyk.
Strefa pierwsza to centrum, w przybliżeniu od ronda Reagana do pl. Strzegomskiego. W tym rejonie kurier może dostarczyć paczkę w około 40 minut od odebrania telefonu od klienta. Koszt takiej usługi to niewiele ponad 10 zł.
Czytaj też: Rowerzyści alarmują - za mało pieniędzy na inwestycje
Wysłanie paczki z jednego końca miasta na drugi, na przykład z Leśnicy na Psie Pole to koszt około 40 zł. Na dostarczenie takiej paczki kurier potrzebuje nawet 6 godzin.
- Wszystko dlatego, że po drodze staramy się zebrać i dostarczyć jak najwięcej innych przesyłek, inaczej taki przejazd może się okazać nieopłacalny - tłumaczy Kaczmarczyk.
Za kurierami na rowerach nie przepadają kierowcy. Zarzucają im brawurę i niebezpieczną jazdę.
- Jesteśmy takimi samymi użytkownikami drogi jak kierowcy. Jeździmy jezdnią, bo, po pierwsze, tak nakazują przepisy, a po drugie, tak jest po prostu bezpieczniej - mówi Kaczmarczyk.
Stłuczki z samochodami są w tej pracy powszechne. Każdy kurier ma ich na koncie kilka.
- Większość zdarzeń to na szczęście niegroźne otarcia lub delikatne stłuczki z samochodami, często wynikające z nieuwagi kierowców, którzy zapominają o tym, że na jezdni może pojawić się rower - tłumaczy kurier. - Oczywiście, zdarza się, że to my jesteśmy winni. Dlatego każdy z nas ma wykupione ubezpieczenie OC - dodaje.
Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?