MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Walczyli do końca - Górnik Polkowice nie załamał się po stracie gola na początku meczu

(mik)
Marcin Jeziorny (z prawej) po meczu schodził wreszcie z boiska z podniesioną głową.  FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Marcin Jeziorny (z prawej) po meczu schodził wreszcie z boiska z podniesioną głową. FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Do składu Górnika Polkowice powrócił po kontuzji Wojciech Górski i drużyna, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, znów pokusiła się o zwycięstwo. Początek spotkania jednak tego nie zapowiadał.

Do składu Górnika Polkowice powrócił po kontuzji Wojciech Górski i drużyna, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, znów pokusiła się o zwycięstwo.

Początek spotkania jednak tego nie zapowiadał. W 10 minucie ogromny błąd popełnili obrońcy gospodarzy, Paweł Gamla zdążył sobie podbić piłkę, a potem z bliskiej odległości posłać ją do siatki Sebastiana Szymańskiego (w I składzie zastąpił etatowego dotychczas golkipera – Jakuba Szmatułę).
Ale ten zimny przysznic tylko orzeźwił Górnika. Polkowiczanie zaczęli coraz mocniej atakować. Przed przerwą doskonałe sytuacje zmarnowali Kamil Witkowski oraz Marcin Morawski, którego strzał minimalnie minął bramkę Piasta.
Chwilę po przerwie był już jednak remis, bo bardzo kontrowersyjnego karnego (faul Gamli na Żmudzińskim) podyktował sędzia Tomasz Cwalina z Gdańska. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł kuszony ofertą Zagłębia Lubin Kamil Witkowski i było 1:1.
Po tej bramce Górnik natarł na rywala, przeważał i stwarzał kolejne okazje. Marnowali je Witkowski, Patalan i Salamoński. W końcu na 10 minut przed końcem spotkania Żmudziński wyszedł do podania Górskiego i zdobył bramkę. Goście znów nie mogli się z tym pogodzić, twierdząc, że gol padł ze spalonego.
Ale po chwili mogli wyrównać, jednak Górski wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Łukasza Weseckiego. Do końca meczu Piast ambitnie atakował, ale losów meczu już nie zmienił. – To był ciężki tydzień dla nas, ale po trzech kolejnych porażkach, szczególnie z KSZO (0:5) udało mi się mentalnie zmienić zawodników. I to mnie najbardziej cieszy. W I połowie Piast dominował pod względem mądrości i taktyki. Po zmianie stron wprowadziłem na boisko kolejnego napastnika i to odmieniło obraz gry – cieszył się po meczu Dominik Nowak, trener Górnika.

Górnik Polkowice 2
Piast Gliwice 1
do przerwy 0:1.
Bramki: Witkowski (49-k.), Żmudziński (79) – Gamla (10). Żk: Mądry, Żmudziński, Jeziorny – Krzycki, Kaszowski, Kukulski. Sędziował:
T. Cwalina (Gdańsk). Widzów: 1000.
Górnik: Szymański – Mądry (90 Kaźmierczak), Jeziorny, Januszewski, Kocot, Górski, Salamoński, J. Gancarczyk, Żmudziński, Morawski (46 Patalan), Witkowski (89 Wacławczyk).
Piast: Kasprzik – Żyrkowski (62 Zajączkowski), Banaś, Gamla, Michniewicz, Kaszowski, Kędziora, Krzycki (80 Widuch), Podgórski, Kukulski (78 Wesecki), Solnica.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto