Teraz Słowacja

PYRGOS

Polskie koszykarki uległy Czeszkom 71:76 w mistrzostwach Europy w Pyrgos. W ćwierćfinale imprezy biało-czerwone zagrają jutro ze Słowaczkami (TVP3, godz. 14).

Po trzech zwycięstwach i dwóch porażkach Polki zajęły ostatecznie 3. miejsce w grupie A. Nasze najbliższe rywalki, Słowaczki dotąd prezentowały się bardzo dobrze w rozgrywkach i pokonały m.in. faworyzowane Rosjanki. Rywal jest więc trudny, choć na pewno do pokonania.
Pierwsza kwarta wczorajszego meczu należała do Polek. Jednak w drugiej odsłonie rywalki przejęły inicjatywę. Nasze zawodniczki chybiły wiele rzutów i przegrały tę kwartę aż 18:10. W pierwszych 20 minutach źle grała Małgorzata Dydek, a w miarę korzystny wynik był zasługą głównie Agnieszki Bibrzyckiej i Elżbiety Trześniewskiej. Zaraz po długiej przerwie Polki nadal prezentowały się blado i po 2 minutach Czeszki wyszły na najwyższe prowadzenie w meczu - 42:34. Trener Tomasz Herkt posadził na ławkę Dydek i to ożywiło naszą grę. Polki zaczęły lepiej bronić, a w ataku punktowały Joanna Cupryś (8 oczek w III kwarcie) i Bibrzycka. Dzięki ich skutecznej grze przed IV kwartą był wynik 56:53 dla rywalek. Niestety nasze zawodniczki fatalnie zaczęły ostatnie 10 minut, tracąc 7 pkt. z rzędu. Wtedy na boisko weszła Dydek i tym razem zagrała znacznie lepiej. Po rzucie za 3 punkty Bibrzyckiej na 3 minuty przed końcem przegrywaliśmy zaledwie 67:69. Końcówka należała jednak do rywalek, które były bardzo skuteczne w ataku i nie traciły tylu piłek co Polki.

* Polska - Czechy 71:76 (19:15, 10:18, 24:23, 18:20). Polska: Bibrzycka 23, Cupryś 15, Dydek 10, Wlaźlak i Trześniewska po 8, Wielebnowska 6, Kobryń 1, Koryzna, Krupska-Tyszkiewicz, Szymańska-Lara, Piestrzyńska i Mróz-Czerkawski po 0.