Wybierając się w wakacyjną podróż, zarezerwujcie większą kwotę na zakup paliwa. Cena litra benzyny euro 95 może skoczyć w czerwcu do 4 zł
Ruch cen nie ma na razie nic wspólnego z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Największy wpływ na zmiany mają dwa czynniki: ceny na giełdach światowych oraz kurs dolara.
Za baryłkę ropy (159 litrów) od dłuższego czasu płaci się 32-33 dolary, podczas gdy jeszcze pół roku temu cena była o 7-8 dolarów niższa. Z kolei dolar od paru tygodni wzmacnia się wobec euro i tym samym wobec złotówki - kosztuje ponad 4 zł.
- Skala podwyżki jest jednak zbyt duża. Po prostu polskie rafinerie wykorzystują sytuację, by zwiększyć swoje zyski - twierdzi Aurelia Kuran-Puszkarska, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych, zrzeszającej właścicieli prywatnych stacji.
Co roku rozpoczęcie sezonu wakacyjnego jest sygnałem do podwyżki. Dlatego jest niemal pewne, że w czerwcu czeka nas znów wzrost cen. Tym bardziej, że minister finansów przymierza się do wyrównania akcyzy na olej do pułapu unijnego. Grozi zatem podwyżka aż o 40 groszy. Inaczej jest z benzyną - akcyza już jest na poziomie europejskim.
Wczoraj we Wrocławiu za litr benzyny euro płaciliśmy 3,65-3,85 zł, a za litr oleju napędowego - 2,99-3,15 zł.
Zlot Cadillaców Inowrocław 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?