Jak tylko zrobi się ciepło na wyspie Opatowickiej zaczynają się odbywać jakieś dzikie koncerty. Grupa oszołomów zbiera się i po kilkanaście godzin, całymi nocami i dniami, bębni i dudni tak, że powietrze drży. Interwencje policji pomagają na krótko a i tak trzeba dzwonić po kilka razy żeby coś zrobili. Nie ma możliwości odpocząć we własnym domu.
Pisałam już wiele razy o tej sytuacji ale jakoś nikt się nie zainteresował tym problemem. Błagam niech ktoś pomoże zlikwidować te hałasy, które nie dają żyć mieszkańcom i całej przyrodzie. Na wyspie poustawiano piękne tablice "Lasy nadodrzańskie" gdzie opisane są śliczne zakątki, ptaki, sarny, lisy. Wszystko pięknie, tylko nikt nie pomyślał żeby te lasy bronić przed wandalami.
Tu na Opatowicach mieszkają tacy sami ludzie jak w każdej innej części Wrocławia. Tak samo mają prawo do odpoczynku i spokoju. Niech władze Wrocławia zrobią coś wreszcie żeby zagwarantować ten spokój. Przecież obowiązuje cisza nocna a także nie można komuś zakłócać spokój tylko dlatego, że ma się na to ochotę i nie liczy się z innymi. Powinno się za zakłócanie ciszy i spokoju wlepiać wysokie mandaty, tak jak miało to miejsce w parku Szczytnickim.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody