Nie, nie chodzi o to, że wrocławianie właśnie odpadli z europejskich pucharów, nim do nich przystąpili. Nie miał też na myśli, że trener Stanislav Levy zrezygnował z usług rosłego obrońcy, a klub rozwiązał z nim kontrakt.
"Game over!" w tym przypadku oznacza początek. Początek nowej drogi życia, na którą piłkarz wstąpił 15 czerwca z żoną, 24-letnią Patrycją. Ceremonia odbyła się w białostockiej katedrze. Stolica Podlasia to rodzinne miasto tak Marka, jak i Patrycji. Gdy ona w roku 2008 kończyła tamtejsze III Liceum Ogólnokształcące, on kończył swoją przygodę z białostocką Jagiellonią i przenosił się do Krakowa (kontynuował karierę w Cracovii). Patrycja poszła za głosem serca i rozpoczęła studia w dawnej stolicy Polski. Ciągłe zmiany miejsca zamieszkania (wpisane w los piłkarza) nie stanęły, jak widać na zdjęciu, na drodze do ich wspólnego życia.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?