Przedsiębiorcy z duszą na ramieniu

Dolnośląskie firmy uważają, że nie warto inwestować w nowoczesne technologie

Jeśli małe i średnie przedsiębiorstwa będą tak słabo wykorzystywać rozwiązania informatyczne, to nie wytrzymają konkurencji nie tylko wysoko rozwiniętych państw obecnej Unii, ale także tych z Europy Środkowo-Wschodniej - ostrzegają eksperci.
A Polskie firmy nie zamierzają inwestować w nowoczesne w sprzęt komputerowy, programy i telekomunikację. Tak przynajmniej wynika z najświeższego raportu Teleinfo. Bada on tak zwany wskaźnik MSI, który pokazuje nastroje i oczekiwania firm co do potrzeby wprowadzania rozwiązań informatycznych.

Niski wskaźnik

Wskaźnik ten spadł w porównaniu do minionego roku. Także na Dolnym Śląsku. W skali od -2 do 10 dla Wrocławia wynosi on zaledwie 1,51, a w skali kraju niewiele więcej, bo 1,53 (w 2003 roku wynosił dla Wrocławia 1,59, a dla kraju 1,77).
Eksperci alarmują, że niechęć do inwestowania w nowe technologie wynika z braku pewności przedsiębiorców, jak będzie rozwijać się polska gospodarka.
- Małe i średnie przedsiębiorstwa na ogół szybko i elastycznie reagują na zmiany w gospodarce. Ich zachowanie można więc traktować jako zwiastun, w jakim kierunku zmierza cała gospodarka. Niska wartość wskaźnika MSI nie wróży dobrze - ostrzega Tomasz Kulisiewicz, analityk rynku teleinformatycznego i jeden z autorów raportu.

Pokaż swoją witrynę

Według Michała Golińskiego, kierownika Zakładu Gospodarki Informacyjnej i Społeczeństwa Informacyjnego w Katedrze Informatyki Gospodarczej SGH, technologie informatyczne często są warunkiem przetrwania firmy.
- Polskie firmy rzadko dysponują uznaną marką, więc ich zagraniczni kontrahenci odruchowo odwiedzają witrynę potencjalnego partnera biznesowego. Nieprofesjonalna strona lub brak obecności w sieci przekreślają ewentualną współpracę - twierdzi Goliński.

Na szarym końcu

Pod względem wydatków na informatyzację, Polska pozostaje w ogonie krajów naszego regionu. Przy wydatkach na technologie informatyczne w 2003 roku na poziomie 2 proc. PKB, Polska plasuje się za Węgrami (3,5 proc.), Czechami (3,3 proc.) i Łotwą (2,5 proc.).