Gdy poinformowaliśmy Piotra Barona o rzekomej rewelacji, był mooocno zaskoczony. Po kilkunastu minutach oddzwonił już z dobrą nowiną: - Żadna Unia, nic z tych rzeczy, po prostu w Polskim Związku Motorowym się pani pomyliła. Maksim jest właśnie w drodze do Wrocławia, jedzie w samochodzie z Heniem Jaskiem.
Zaczęło się ciekawie, może zatem faktycznie będzie z tego Łobzenki gość. Ponoć trzyma gaz jak typowy Ruski. Bez względu na rozwój wypadków puszcza dopiero za metą.
Zobacz także: Betard Sparta przegrała ze Stalą w Gorzowie 41:49
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?