Królowie Europy są bardzo bogaci

Prawie pół miliona kibiców świętowało przybycie do Liverpoolu swoich ulubieńców.

Wielka feta na ulicach Liverpoolu trwała do piątkowego rana. „To było wspaniałe osiągnięcie, które będzie pamiętane przez wiele lat w Liverpoolu i w całym kraju” – napisała królowa Elżbieta II, która przebywa z wizytą w Kanadzie. Premier Tony Blair też nie miał wątpliwości: „Nieprawdopodobne. Wspaniałe. Cały kraj jest z Was dumny”. Po zwycięstwie w rzutach karnych nad AC Milan fani The Reds wypili ponad 10 tysięcy butelek szampana i hektolitry piwa. Wiadomo, że na zakończonej Lidze Mistrzów angielski zespół zarobił już 17,3 mln euro. To nie koniec wpływów. UEFA nie dokonała bowiem podziału tzw. market pool, obejmującego m.in. prawa telewizyjne.
Jerzy Dudek ma jeszcze dwuletni kontrakt z FC Liverpool. Ale mimo znakomitego występu w Stambule, prasa angielska poinformowała w piątek, że hiszpański bramkarz Jose Reina jest już jedną nogą w klubie z Liverpoolu. – Sprawa jeszcze nie jest zamknięta, ale mogę powiedzieć, że jestem blisko przejścia do drużyny Beniteza – potwierdził 22-letni Reina, który w tym sezonie prezentuje wysoką formę i odgrywa kluczową rolę w walce piłkarzy Villarreal o trzecie miejsce w ekstraklasie hiszpańskiej, premiowane prawem gry w Lidze Mistrzów. W tym tygodniu został po raz pierwszy powołany przez selekcjonera Luisa Aragonesa do reprezentacji Hiszpanii na najbliższe mecze eliminacji MŚ 2006. Jeśli umowa między klubami dojdzie do skutku, to Reina będzie szóstym Hiszpanem, który trafił do FC Liverpool, odkąd angielski zespół prowadzi Rafael Benitez. Dudka czeka więc kolejny trudny okres w karierze. Opiekun klubowych mistrzów Europy najwyraźniej go nie lubi. – Cieszę się, że Steven Gerrard zostaje. To kluczowa postać w naszym zespole. Później są: Xabi Alonso, Luis Garcia, Fernando Morientes, Jamie Carragher i Sami Hyypia. Mamy wielu bardzo dobrych graczy. Ale potrzebujemy wzmocnień bardziej kreatywnych – wyjaśniał Benitez. – Uważam, że Jurek powinien zostać i udowodnić, kto jest lepszy – podkreśla Józef Młynarczyk. Ale z drugiej strony, jeżeli znów ma zaczynać od ławki, to chyba lepiej będzie, aby odszedł w glorii bohatera do innego, może jeszcze mocniejszego klubu.