W poniedziałek obie ekipy spotkały się w Zgorzelcu, który - gdy o ligowych rozgrywkach mowa - pozostaje twierdzą. Ekipa Miodraga Rajkovicia od początku radziła sobie skutecznie i efektownie. Choćby wtedy, gdy Chris Wright podwyższył na 4:0, łapiąc nad obręczą piłkę od Tony’ego Taylora i pakując do kosza mimo bliskiej obecności wrocławian.
Pod koniec drugiej kwarty mistrzowie Polski prowadzili już 44:26. Trzecią kwartę gospodarze rozpoczęli od stanu 14:0, w czym m.in. zasługa Taylora i Filipa Dylewicza.
PGETurów Zgorzelec - Śląsk Wrocław 92:76 (23:17, 21:16, 27:19, 21:24)
Turów: Taylor 18 (3x3), Dylewicz 10 (1), Wright 8, Chyliński 15 (3), Zigeranović 4 - Moldoveanu 16 (2), Kulig 11 (1), Jaramaz 4, Karolak 3 (1), Wiśniewski 3 (1).
Śląsk: Dłoniak 15 (3), Mladenović 13, Kinnard 12 (1), Skibniewski 7 (1), Ikowlew 5 (1) - Trice 8, Gabiński 7 (1), Cesnauskis 7 (1), Tomaszek 2, Kulon 0.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?