MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kadet z tytułem

Wojciech Koerber
FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ
FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ
SIATKÓWKA Wrocławianin Jakub Jarosz – mistrz Europy i najlepszy gracz turnieju Wiadomość o śmierci Jana Pawła II wielu polskich sportowców zastała za granicą.

SIATKÓWKA

Wrocławianin Jakub Jarosz – mistrz Europy i najlepszy gracz turnieju

Wiadomość o śmierci Jana Pawła II wielu polskich sportowców zastała za granicą. Reprezentacja Polski w judo przebywała na zawodach Pucharu Świata w Madrycie i Bukareszcie, solidarnie rezygnując z niedzielnych występów. Polscy siatkarze, którzy w niedzielę walczyli w Rydze o złoto mistrzostw Europy kadetów (do 18 lat), hołd Ojcu Świętemu złożyli w dwójnasób. Jego pamięć uczcili minutą ciszy i mistrzowskim tytułem.
– Do koszulek przypięliśmy też czarne wstążki – dodaje Jakub Jarosz, jeden z dwóch wrocławian, obok Jędrzeja Śląskiego, ze złotej ekipy i najwartościowszy gracz turnieju (MVP). W zeszłym roku wraz z kolegami z Gwardii – trenowanymi przez Piotra Lebiodę – obaj sięgnęli po wicemistrzostwo Polski juniorów.

Przeszli jak burza
Polacy przeszli przez turniej bez porażki, pokonując kolejno: w grupie Niemców (3:2) i Rosjan (3:1), w ćwierćfinale Bułgarów (3:0), w półfinale Słowację (3:1) i w finale Francję (3:2). Z siedmiu nagród indywidualnych trzy trafiły w ich ręce, bo obok MVP Jakuba Jarosza (obecnie Norwid Częstochowa – SMS), na najlepszego libero wybrano Adriana Stańczaka (Metro Warszawa), a na najlepszego atakującego – Bartosza Kurka (AZS PWSz Nysa).
– W zasadzie to cztery nagrody były nasze, bo najlepszym przyjmującym został Francuz z polskimi korzeniami. Ale ja nie czuję się najlepszym graczem turnieju. Czuję się po prostu złotym medalistą – skromnie przyznaje Jakub Jarosz. – PZPS postawił przed nami cel znalezienia się w pierwszej szóstce, a tym samym awansu do MŚ. Wewnątrz zespołu zakładaliśmy z kolei zdobycie medalu, ale o złocie marzyliśmy tylko w najskrytszych snach – dodaje.

Ozłocił ojca
W finale ekipa Zdzisława Gogola rozpoczęła od dwóch zwycięstw po 25:23, ale dwie kolejne partie oddała do 21 i 13. – W tie-breaku Francuzi na nas naskoczyli i przegrywaliśmy już 1:4. Przy stanie 10:10 pomylili się jednak dwa razy z krótkiej i to był przełomowy moment – uważa Jakub Jarosz, który w pewnym sensie przerósł ojca. Maciej, choć trzykrotnie był wicemistrzem Europy seniorów, to na najwyższym stopniu podium nigdy nie stanął.
Co dalej? – W sierpniu chciałbym zdobyć medal MŚ w Algierii, a za rok zdać maturę w spalskiej SMS. A później? Wiadomo, że chciałoby się grać w najlepszych ligach europejskich. W Rydze byli różni menedżerowie, wiem, że pytali o Bartmana, o mnie... – zdradza zawodnik.
Oby tylko złoci kadeci doczekali się spodziewanych nagród, a obietnice prezesa faktycznie nie poszły im w pięty. W tym temacie PZPS nie cieszy się bowiem nieposzlakowaną opinią. Wiedzą coś o tym złotka Andrzeja Niemczyka do dziś czekające na obiecany szmal. Szkoda też, że Jarosz tak jak inny wychowanek Gwardii Marcel Gromadowski (mistrz świata juniorów z Teheranu) nie grają już dla klubu z Krupniczej.

Jakub Jarosz
Ur.: 10.02.1987.
Wzrost: 195 cm.
Kariera klubowa: Gwardia Wrocław,
Norwid Częstochowa (Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Spale).
Sukcesy: złoto ME kadetów Ryga 2005
(MVP turnieju), wicemistrzostwo Polski
juniorów 2004 z Gwardią (najlepiej
zagrywający zawodów).
Dziewczyna: Agata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto