Jubileusz Krzyżaniaka

WROCŁAW Jacek Krzyżaniak i Robert Dados będą reprezentować Atlasa Wrocław w czwartkowym finale Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu (Toruń, godz. 17). Dla pochodzącego z Torunia „Krzyżaka” będzie to już dziesiąty, jubileuszowy start w finale tych rozgrywek.

Sebastian Ułamek, Jacek Gollob i Wiesław Jaguś to trzy nazwiska, których nie znajdziemy na liście startowej toruńskiego finału. Pierwszy dość pechowo (z powodu defektu na prowadzeniu i wykluczenia) odpadł w półfinale w Gorzowie, natomiast dwaj pozostali prezentują się w bieżącym sezonie bardzo mizernie. Oprócz nich do finału dostali się ci, co... mieli się dostać.

20 lat „Dziadka”

Mistrzowskiego tytułu broni Tomasz Gollob, który już pięciokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium w finałach IMP. Takiej samej liczby złotych krążków dorobił się Zenon Plech, ale on nie poprawi już tego rezultatu. Gollob z kolei ma jeszcze przed sobą - tak się przynajmniej wydaje - kilka szans na samodzielne objęcie przodownictwa w tej klasyfikacji. Jutrzejszy występ będzie dla bydgoszczanina trzynastym w finałach IMP. Z tegorocznych finalistów lepszym dorobkiem - jeśli chodzi o ilość występów - mogą pochwalić się tylko Piotr Świst (o jeden występ więcej) i przede wszystkim 45-letni Andrzej Huszcza, dla którego jutrzejszy start będzie osiemnastym w finałach IMP. Jedyny swój tytuł mistrzowski sympatyczny „Dziadek” zdobył dokładnie dwadzieścia lat temu, a jego obecność w czwartkowej imprezie świadczy o tym, że zielonogórzanin wie jak pielęgnować formę.

Poznał smak złota

Nas najbardziej interesują występy Krzyżaniaka i Dadosa. Obaj są w wysokiej formie i obaj jeszcze wczoraj startowali w lidze szwedzkiej. „Krzyżak” wie już, jak smakuje tytuł IMP, bo wywalczył go w 1997 roku w Częstochowie, kiedy w dodatkowym biegu pokonał po ostrej walce Sławomira Drabika. Z tego sukcesu cieszyli się jednak kibice toruńscy, bo do Wrocławia 34-letni obecnie jeździec przeprowadził się dopiero w 1999 roku. Krzyżaniak ma też w kolekcji srebro i dwa brązy. Dados nie stał jeszcze na podium IMP - w finałach jeździł dwukrotnie i dwukrotnie plasował się na szóstym miejscu. Może w Toruniu...