– To wielka frajda ograć trenera Żurka – mówił po meczu selekcjoner Polonii Dariusz Fornalak. A cieszył się tym bardziej, że to Śląsk miał sporą przewagę, a mimo to przegrał
Spotkanie w Bytomiu miało bardzo podobny przebieg do meczu Miedzi w Bielsku-Białej (patrz obok). Gospodarze dość szybko zdobyli prowadzenie, a potem do końca meczu się bronili. I wrocławianie, podobnie jak gracze Miedzianki, ambitnie atakowali, ale bramka nie chciała wpaść.
Mówił, że nastrzelona
– Choć trener uczulał nas, że gospodarze są groźni przy stałych fragmentach gry, to dopuściliśmy do utraty gola. Po tej głupiej bramce zaatakowaliśmy. Moim zdaniem, dwukrotnie poloniści zagrywali w polu karnym ręką, ale sędzia nie gwizdnął. Tłumaczył nam, że w obu przypadkach było to nastrzelone i wówczas rzutu karnego być nie może – powiedział po meczu Krzysztof Ulatowski, który w 45 minucie trafił w poprzeczkę bramki Polonii.
W II połowie przewaga WKS-u była już przygniatająca. Niezwykle aktywni byli Krzysztof Ostrowski oraz Robert Szczot, który pojawił się w drugiej połowie. Gol, niestety, wpaść nie chciał. – Mój pierwszy przyjazd ze Śląskiem na Śląsk i od razu porażka. Z przebiegu spotkania na pewno na nią nie zasłużyliśmy. Mieliśmy przewagę, dyktowaliśmy warunki gry, ale zabrakło troszkę szczęścia, żeby choćby zremisować – mówił po meczu trener Śląska Jan Żurek, dodając: – Czeka mnie jeszcze sporo pracy. Wymagam od zawodników bardzo dużo, oni muszą zostawić zdrowie na boisku.
Nowy szkoleniowiec WKS-u musiał się w Bytomiu obyć bez kontuzjowanego Sebastiana Dudka. Nawet na ławce nie znalazł się Michał Ilków-Gołąb. I tym sposobem wrocławianie nie mieli wśród rezerwowych napastnika.
– Ale miałem w odwodzie innych graczy ofensywnych. Zdecydowałem, że Michał wystąpi w rezerwach. On potrzebuje więcej ogrania – argumentował Żurek.
Za tydzień Jagiellonia
Najszczęśliwszy po meczu był szkoleniowiec gospodarzy Dariusz Fornalak: – Zagraliśmy zdecydowanie najsłabsze spotkanie w tej rundzie i zdajemy sobie z tego sprawę. W zasadzie byliśmy bezradni – mówił opiekun bytomian.
Szkoda, że WKS wrócił do Wrocławia bez punktów. A już za tydzień znów może być kolejny problem ze zwycięstwem, bo Śląsk zagra na wyjeździe z prowadzoną przez Ryszarda Tarasiewicza Jagiellonią. •
Polonia Bytom 1
Śląsk Wrocław 0
Bramka: Galeja (17). Sędziował: R. Kubas (Rzeszów). Żk: Brehmer – Naskręt. Widzów: 2500.
Polonia: Żmija – Brehmer, Jurczyk, Broniewicz, Galeja – Kupis (66 Jabłoński), Sosna, Trzeciak, Pajączkowski (89 Marcinkowski) – Podstawek (80 Dziółka), Mężyk.
Śląsk: Janukiewicz – Wołczek, Ignasiak, Sztylka, Rudolf – Ostrowski, Chrobot (73 Wan), Ulatowski, Rosiński (46 Szczot) – Szewczuk, Kowal (64 Naskręt).
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?