56 minut potrzebowały wrocławskie siatkarki, by ograć na wyjeździe KSZO Ostrowiec Św. 3:0 (25:17, 25:23, 25:9).
W tym zwycięstwie nie maczała palców chora Ewelina Toborek, którą w wyjściowej szóstce udanie zastąpiła druga wrocławska wieża, Zuzanna Efimienko.
Trudno powiedzieć, że gospodynie uprzykrzały życie rywalkom jak mogły. Popełniały masę błędów i w konsekwencji uzbierały ledwie 49 oczek, z czego 23 w drugiej partii.
- W tej części i my się nie popisywaliśmy. Zepsuliśmy siedem zagrywek i przy prowadzeniu KSZO 19:16 Rafał Błaszczyk musiał prosić o czas. Po nim wyrównaliśmy, a przy stanie 23:23 ważną piłkę skończyła Bogusia Barańska. Atakowała po palcach, jednak tuż przy arbitrze głównym, który mógł to dostrzec i usłyszeć - mówi menedżer sekcji Dariusz Gintowt.
W Bełchatowie punkt zgubiła krakowska Wisła, zatem wrocławianki są na najlepszej drodze, by zakończyć rundę zasadniczę na pozycji lidera. Sęk w tym, by identycznie zakończyć fazę play-off.
KSZO Ostrowiec Św. - Impel Gwardia Wrocław 0:3 (17:25, 23:25, 9:25).
Gwardia: Solipiwko, Kupisz, Mroczkowska, Efimienko, Barańska, Starzyk, Jagiełło (libero) - Koprowska, Krzos, Haładyn.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?