Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drezyną na ratunek

Robert Zapora
Członkowie komisji rozwoju turystyki podziwiali atrakcje turystyczne linii kolejowej Jelenia Góra - Lwówek. Od lewej: Andrzej Pawluszek, Radosław Parda, Włodzimierz Bryłka i Piotr Borys.

 FOT. MARCIN OLIVA SOTO
Członkowie komisji rozwoju turystyki podziwiali atrakcje turystyczne linii kolejowej Jelenia Góra - Lwówek. Od lewej: Andrzej Pawluszek, Radosław Parda, Włodzimierz Bryłka i Piotr Borys. FOT. MARCIN OLIVA SOTO
JELENIA GÓRA Odcięcie od świata wielu mieszkańców regionu i blokada rozwoju turystyki - to następstwa, jakie niesie za sobą likwidacja lokalnych połączeń pasażerskich.

JELENIA GÓRA

Odcięcie od świata wielu mieszkańców regionu i blokada rozwoju turystyki - to następstwa, jakie niesie za sobą likwidacja lokalnych połączeń pasażerskich. Za ratowanie kolei wzięli się radni sejmiku województwa, którzy wczoraj drezyną przejechali z Jeleniej Góry do Wlenia.

Radni podziwiali panoramy zapory w Pilchowicach oraz Karkonoszy. Przejechali przez trzy tunele, kilka mostów i wiadukt. Okazji, aby te obiekty oglądać jest coraz mniej. Pociągów z rozkładów jazdy ubywa systematycznie.

- Na tej górze wydobywane są agaty, a tam jest zamek Lenno - mówił radnym Artur Zych z Komitetu Obrony Kolei w Lwówku Śląskim. - Ogromne wrażenie - przyznał po przejechaniu trasy Zdzisław Paliga, dyrektor Wydziału Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego.

Zachęta do jazdy

Jakie szanse na przetrwanie ma linia Jelenia Góra - Lwówek?

- Ogromne - mówi przewodniczący komisji sejmiku Andrzej Pawluszek, inicjator nietypowego posiedzenia. - Radni wystąpią do kolei, by przeznaczyła na trasę do Lwówka zabytkowy skład wagonów. To będzie znakomita atrakcja dla turystów - mówią. - Można organizować weekendowe kursy z Wrocławia aż do Lwówka. Komitet obrony kolei chce ponadto utworzyć przystanek w Pilchowicach. Dzięki temu ludzie zaczną jeździć pociągami i zwiększy się frekwencja. Komitet wyda ponadto folder promujący trasę.

Kupią szynobusy

Członkowie komisji mają pomysł, jak pozyskać pieniądze na ratowanie lokalnych kolei, nie tylko lwóweckiej. - W latach 2004-2006 będziemy mieli do dyspozycji 218 mln euro z funduszy strukturalnych - wylicza Piotr Borys, członek zarządu województwa. - Z tych pieniędzy część będzie można przeznaczyć na inwestycje przy liniach kolejowych. To będzie zależało od starań lokalnych samorządów.
Kolej ma też być tańsza w eksploatacji. W najbliższym czasie z pieniędzy sejmiku zostaną zakupione dwa nowoczesne szynobusy. Przetarg już się odbył. Trwa oczekiwanie na realizację zamówienia.

Pojazdy będą jeździły nie tylko we Wrocławiu, ale w całym regionie. - W ciągu tygodnia będą wykorzystywane do przewozów regionalnych, a w weekendy możemy kierować je na trasy turystyczne - proponują radni.

Lepszy rozkład

Jaki będzie efekt wczorajszego spotkania, przekonamy się za kilka miesięcy. Na następne posiedzenie komisji zaproszone zostaną władze Dolnośląskiej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych. - Poprosimy szefów kolei, by dostosowali rozkłady jazdy do potrzeb mieszkańców - mówi A. Pawluszek.

Pustka na torach

W ciągu ostatnich lat zlikwidowano bądź znacznie ograniczono większość lokalnych połączeń kolejowych w dawnym Jeleniogórskiem i okolicach. Nie kursują pociągi do - między innymi - Karpacza, Kowar, Kamiennej Góry, Żagania, Świeradowa Zdroju, Bolkowa, Jawora czy Złotoryi. Niektóre linie zostały rozebrane, pozostałe - niszczeją i są rozkradane przez złomiarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto