Bardzo ostrożni Koreańczycy

Firmy z grupy LG zainwestują mniej niż wcześniej deklarowały

Nowy rząd zdecydował o obniżeniu pomocy publicznej dla koreańskich inwestorów, którzy będą stawiać zakłady pod Wrocławiem. Prawdopodobnie dopłacimy im do nowych fabryk o 20-30 mln zł mniej niż szacował rząd Marka Belki. Jednocześnie ustalono, że mogą zainwestować o ponad 200 mln zł mniej niż wcześniej deklarowali i zatrudnić o tysiąc mniej pracowników.
– Dokonaliśmy zmian, bo takie były oczekiwania inwestorów – powiedział nam Andrzej Kaczmarek, wiceminister gospodarki, który odpowiada za inwestycje zagraniczne. – Jeżeli za kilka lat nie dotrzymaliby ścisłych warunków umowy, to musieliby oddać całą pomoc publiczną.
Podczas wstępnych rozmów wartość pomocy określono na ok. 180 mln zł. Jak bardzo się ona zmniejszy – tego dokładnie nie wiadomo. Porozumienie jest elastyczne – gotówka z budżetu i ulgi podatkowe będą ograniczane proporcjonalnie do spadających nakładów i zatrudnienia. Ważne warunki – Koreańczycy nie będą mogli ograniczyć wartości inwestycji bardziej niż o 15 proc., a planowane zatrudnienie mogą zmniejszyć co najwyżej o 10 proc.
Władze gminy Kobierzyce nie przejmują się decyzjami koreańskich firm. – Nie będzie żadnych problemów z realizacją inwestycji – zapewnia wójt Ryszard Pacholik. – Mam u siebie grupę koreańskich specjalistów, którzy przygotowują dokładne projekty.
Lada dzień mają być podpisane umowy z firmą LG Electronics, która chce wybudować w gminie Kobierzyce fabrykę sprzętu AGD, a także sześcioma poddostawcami koncernu LG Philips. Ten ostatni podpisał umowę jeszcze na początku września – będzie produkował pod Wrocławiem ekrany ciekłokrystaliczne. Pomoc dla niego nie zmieni się i wyniesie ok. 100 mln zł.