Kiedy na miejscu zjawili się mundurowi, okazało się, że 22-letni wrocławianin ukradł sąsiadce kilkaset złotych i telefon komórkowy, z którego zresztą zadzwonił do nich z prośbą o pomoc.
- Rozmawiając z dyżurnym policjantem 22-latek stwierdził, że ukrył się w mieszkaniu sąsiadki przed swoimi pijanymi kolegami, którzy chcieli go napaść w jego mieszkaniu. Teraz jednak nie może z niego wyjść, bo sąsiadki nie ma - informuje Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy wrocławskiej policji. - Mężczyzna był trzeźwy.
Policja nie uwierzyła w jego wyjaśnienia. 22-latek był już wcześniej karany za kradzieże i włamania, grozi mu kara więzienia do pięciu lat.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?