Żegnaj trzecie miejsce

- Wierzę, że kryzys mamy za sobą, ale pewni tego będziemy po meczu z Dudą - mówił nam w ubiegłym tygodniu Krzysztof Korsak, prezes CCC. Niestety, dobry występ w Krakowie przeciwko Wiśle i efektowna wygrana nad AZS-em Poznań nie mają dziś żadnego znaczenia. W sobotę w Lesznie polkowiczanki zagrały katastrofalnie i praktycznie nie nawiązały walki z Dudą.

Pierwsze minuty były jeszcze niezłe, choć rzucał się w oczy kompletny brak obrony. Praktycznie każdy rzut koszykarek Dudy lądował w koszu. Mimo to, po dwóch trójkach Olgi Masilionene, CCC prowadziło 10:9. Od tego momentu podopieczne Wojciecha Spisackiego zaczęły jednak seryjnie zawodzić w ataku, a rywalkom udawało się dosłownie wszystko. Seria punktowa 20:3 sprawiła, że już przed drugą odsłoną pomarańczowe miały potężną stratę.
Kolejne minuty nie przyniosły poprawy gry CCC. Fatalnie spisywała się zwłaszcza Petra Stampalija, której - z uwagi na dużą siłę fizyczną - obawiają się praktycznie wszystkie zespoły w lidze (może poza Lotosem i Wisłą). Chorwatka kompromitowała się, raz za razem pudłując z pola trzech sekund. Nie myliły się natomiast koszykarki z Leszna. Edyta Krysiewicz seryjnie trafiała z dystansu, rozbijając w ten sposób źle funkcjonującą strefę CCC. Szalonymi, ale bardzo skutecznymi akcjami popisywała się Amerykanka Ryan Coleman, która z łatwością mijała pierwszą linię obrony. Jeszcze przed upływem 20 minuty gry rewelacja tegorocznych rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy gromiła CCC różnicą 22 punktów (41:19). Do przerwy leszczynianki trafiły aż 19 z 33 rzutów z gry. Polkowiczanki - zaledwie 9 z 34.
- Przyznam, że nie spodziewałyśmy się tak słabego wystepu rywalek - oceniła później nieco zdziwiona Olga Żytomirska, koszykarka miejscowego zespołu.
Trzecia kwarta pogrążyła CCC do reszty, bowiem w Dudzie przebudziła się skrzydłowa Daria Mieloszyńska (2 punkty do przerwy), która w tej części meczu oddała trzy celne rzuty zza linii 6,25 metrów. Gdy w 33 minucie trafiła po raz czwarty z dystansu, a chwilę później dwukrotnie to samo uczyniła Krysiewicz, na tablicy świetlnej widniał wynik 75:38! Na szczęście w tym momencie szkoleniowiec Dudy Jarosław Krysiewicz wpuścił na parkiet głębokie rezerwy, dzięki czemu Jennifer Lacy (jedyny jasny punkt CCC) z pomocą Ilony Jasnowskiej indywidualnymi akcjami uratowały twarz Polkowic. Szansa na zajęcie trzeciej lokaty po rundzie zasadniczej została jednak definitywnie pogrzebana.

Duda Leszno - CCC Polkowice78:57 (29:13, 16:10, 20:11, 13:23 )
Duda: Krysiewicz 21 (6/10 za 3), Mieloszyńska 16 (4/7 za 3), Coleman 15, Budnik 11 (2), Koc 10, Makowska 2, Żytomirska 2, Talarczyk 1, Krzywicka 0, Soroczyńska 0, Król 0.
CCC: Lacy 19 (2), N'Diaye 17 (10 zb., 6 str.), Jasnowska 8 (1), Masilionene 6 (2), Stampalija 3 (1/8 z gry), Jeziorna 2, Bortelova 2, Szyćko 0, Gajewska 0, M. Pietrzak 0.
W statystyce: zbiórki 42:31 (Mieloszyńska 12 - Lacy 12), asysty 11:7 (Coleman, Krysiewicz po 4 - Bortelova 3).

Klucz do zwycięstwa: Mocne uderzenie Dudy w pierwszej kwarcie. Gospodynie popisały się serią punktową 14:0, czym rzuciły polkowiczanki na kolana.
Bohaterki meczu: Pierwsza połowa była popisem Edyty Krysiewicz (15 punktów), a po przerwie doskonale prezentowała się Daria Mieloszyńska (14 punktów).

Pozostałe mecze 20. kolejki FGE
Lotos PKO BP Gdynia - Energa Toruń 91:75, AZS Gorzów - ŁKS Siemens AGD Łódź 69:57, Wisła Can Pack Kraków - Arcus SMS Łomianki 103:58, Utex ROW Rybnik - MUKS Poznań 69:47.

1. Lotos 19 38 +466
2. Wisła 19 36 +403
3. Duda

18 31 +88
4. ROW

18 31 +40
5. AZS Gorzów 17 27 +110
6. MUKS

19 27 -64
7. CCC

17 26 +57
8. ŁKS

18 26 -45
9. AZS Poznań 18 25 +7
10. Energa 18 24 -75
11. Cukierki 17 21 -150
12. Finepharm 18 20 -293
13. SMS

18 19 -544