MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wrócę w tym sezonie

Wojciech Koerber
Rozmowa z Tomaszem Gapińskim, żużlowcem Atlasa • Jak się czujesz trzy dni po wypadku w Tarnowie? – Nie najgorzej, ale bywało lepiej. Jestem już w Pile i właśnie idę do chłopaków do klubu, bo ile można ...

Rozmowa z Tomaszem Gapińskim, żużlowcem Atlasa

• Jak się czujesz trzy dni po wypadku w Tarnowie?
– Nie najgorzej, ale bywało lepiej. Jestem już w Pile i właśnie idę do chłopaków do klubu, bo ile można leżeć. Cały wtorek spędziłem w łóżku. Obojczyk mam złamany nieciekawie, bo jest sporo odprysków. A czy pęknięciu uległy także kręgi piersiowe, to się okaże po kontroli. Może już w sobotę, a może za półtora tygodnia.

• Chyba już leżąc na torze zdałeś sobie sprawę, że nie jest dobrze?
– Pokazywałem na klatkę piersiową, bo wiedziałem, że coś jest nie tak. Prawdopodobnie mam też pęknięte dwa żebra. Pechowo to wszystko wyszło, bo przecież Jacka Golloba miałem już za sobą. Niewiele zabrakło, żebym wyrobił się w tym wirażu, ale zahaczyłem hakiem o poduszki. Do Golloba nie mogę mieć żadnych pretensji.
• Podobno w szpitalu w Tarnowie przez godzinę trzymali Cię na korytarzu bez żadnych środków
przeciwbólowych.
– Było trochę dziwnie, ale takie są polskie szpitale.

• Wyjazd na leczenie do angielskiej kliniki dr. Briana Simpsona wchodzi jeszcze w grę?
– Nie. Simpson mógłby mnie przyjąć dopiero w przyszłym tygodniu, a wtedy obojczyk już sam zacznie się zrastać. Wspólnie z prezesem i doktorem uznaliśmy więc, że taki wyjazd nie ma sensu. Szkoda czasu i pieniędzy. Tym bardziej że specjalnie nie ma się już gdzie spieszyć. Na razie chodzę w kołnierzu usztywniającym, a na obojczyku mam taką ósemkę, żeby nie ruszać za mocno ręką. Wciąż jestem zbity i opuchnięty, dlatego trzeba poczekać z diagnozą co do stanu kręgów. Może w ogóle nie są pęknięte?

• Kiedy zamierzasz wrócić na tor?
– Na pewno w tym sezonie. Lekarze mówią o 6-7 tygodniach, może uda się nieco wcześniej. Chciałbym wystąpić 8 października w finale Indywidualnych Mistrzostw Europy w Lonigo, a czy będę mógł, to się dopiero okaże. Zdrowie jest ważniejsze. Jak teraz się nie uda, to spróbuję awansować do finału za rok.

• Długo w meczu z Unią nie uczestniczyłeś, ale może znasz przyczynę blamażu?
– Trudno określić. Ja akurat na dystansie czułem się szybki. Trzymałem się Jacka Golloba, który później wszystko wygrywał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto