Podopieczne Jacka Grabowskiego pokonały w Gdańsku Gedanię 3:0 i zagrają w finale Pucharu Polski. Jego organizację otrzyma być może Milicz lub Bogatynia.
W środę wrocławianki wygrały z Gedanią 3:1, ale po spotkaniu mogły czuć niedosyt. W Gdańsku zagrały o niebo lepiej i drugi raz z kolei wystąpią w turnieju finałowym rozgrywek.
- Końcówka pierwszego seta była nerwowa, ale wcześniej to my prowadziliśmy. Później kontrolowaliśmy sytuację, grając po prostu lepiej niż w środę we własnej hali - ocenił trener Jacek Grabowski.
Finałowy turniej Pucharu Polski zostanie zorganizowany przez jednego z jego uczestników. Działacze Gwardii również o to zabiegają, ale... Wrocław nie wchodzi w grę. Taką imprezę trzeba by przeprowadzić w Orbicie, a wynajęcie tego obiektu (ponad 700 zł za godzinę!) przerasta finansowe możliwości klubu. Chęć organizacji imprezy wyraziły jednak dwa dolnośląskie ośrodki – Milicz oraz Bogatynia. Jedna z tych kandydatur zostanie oficjalnie zgłoszona.
Przed rokiem wrocławianki również do dotarły do finału PP, a w meczu o pierwsze miejsce uległy Nafcie Gaz Piła. Gdyby pilanki zdobyły później mistrzostwo Polski, nasza ekipa grałaby teraz w europejskich finałach.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?