Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na Rajdzie Strzelińskim. Dwie osoby nie żyją. Jedna jest ciężko ranna

Małgorzata Matuszewska
Fot. Paweł Relikowski
Fot. Paweł Relikowski
To były sekundy. Rozpędzony samochód wylatuje z drogi. Wpada w grupę kibiców. Z impetem uderza w 18-letnią kobietę i jej 20-letniego kolegę. Oboje giną na miejscu.

To były sekundy. Rozpędzony samochód wylatuje z drogi. Wpada w grupę kibiców. Z impetem uderza
w 18-letnią kobietę i jej 20-letniego kolegę. Oboje giną na miejscu. Nie mieli żadnych szans

Do szpitala trafia trzecia z ofiar – 19-letnia dziewczyna. Wszyscy przyjechali z Ostrowa Wielkopolskiego. – Jest przytomna. Jej stan jest stabilny – informuje dr Ryszard Mroziewski. – Doznała poważnych urazów wewnętrznych. Całego zdarzenia nie pamięta – dodaje.
Wypadek zdarzył się wczoraj po południu w Gęsińcu koło Strzelina. Tak tragiczny po raz pierwszy w pięcioletniej historii tego rajdu. Czarny peugeot oznaczony numerem 42 jechał odcinkiem specjalnym na ulicy Widokowej. Kierował nim rajdowy debiutant. Samochód wypadł z drogi, uderzył w gromadkę obserwatorów i w słup wysokiego napięcia. Załoga auta wyszła z wypadku bez szwanku.
– Widzowie nie powinni być poza taśmą zabezpieczającą. Ustalamy, czy przed nią wyszli – mówi Artur Falkiewicz z dolnośląskiej policji. – Nie wiadomo też, czy stali, czy siedzieli przy drodze – dodaje.
Rajd został przerwany. Widzowie i kierowcy zastanawiają się, czy organizator – Automobilklub Sudecki – wystarczająco zadbał o bezpieczeństwo. – Jak to się stało, że oni tu stanęli? – gorączkuje się młody mężczyzna. – Przecież rajd był świetnie zabezpieczony. Ostrzegano widzów, żeby nie stawali w takich miejscach. Ale ludziom można mówić, i tak zrobią swoje – zrezygnowany macha ręką.
Przy drodze stoi Zbigniew Jaroszewicz, ojciec kierowcy feralnego peugeota. – Nie bronię syna – mówi nam. – Kazałem mu jechać tu spokojniej. Ma licencję. Jest zawodnikiem. Spełnił wszystkie wymagane warunki. Samochód był w porządku. Ale kto w takim miejscu jest na zewnętrznej stronie taśmy? – opowiada zdenerwowany.
– Kiedy jadę odcinkiem specjalnym, spodziewam się, że droga jest pusta – komentują Grzegorz Grono i Małgorzata Kusz, zawodnicy z Warszawy. – A my na drodze spotkaliśmy nawet dwóch rowerzystów!
Karol Ferenc, rzecznik prasowy Automobilklubu Sudeckiego: – Rajd chroniło 250 osób, ten odcinek 72. To, czy był dobrze zabezpieczony, oceni prokurator.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto