MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Stasiak prawie jak Thuram

Michał Karpiński
Orange Ekstraklasa. Zagłębie Lubin po szesnastu latach przerwy zostało mistrzem Polski - Na odprawie przedmeczowej trener puścił nam film o tym jak Francuzi zdobywali mistrzostwo świata w 1998 roku.

Orange Ekstraklasa. Zagłębie Lubin po szesnastu latach przerwy zostało mistrzem Polski

- Na odprawie przedmeczowej trener puścił nam film o tym jak Francuzi zdobywali mistrzostwo świata w 1998 roku. Powiedział tylko: po meczu bawcie się tak jak oni i wyszedł - mówił po meczu w Warszawie zdobywca decydującej bramki Michał Stasiak. Miedziowi pokonali Legię 2:1 i drugi tytuł mistrzowski w historii Zagłębia stał się faktem

Spotkanie w Warszawie było wydarzeniem przez duże W. Mecz z Zagłębiem przyciągnął na trybuny prawie komplet widzów, którzy chcieli zobaczyć jak Legia godnie oddaje wywalczony przed rokiem tytuł mistrzowski. Pytanie było tylko, kto go przejmie. Kibice w Warszawie od początku pokazywali swoim zachowaniem, że woleliby, aby mistrzostwo powędrowało do Bełchatowa. GKS w tym samym czasie rywalizował w Szczecinie z Pogonią. Ale to na Łazienkowskiej wszystko się rozstrzygnęło.
Od początku spotkania ogromną przewagę osiągnęli gospodarze. Goście dopingowani przez tysiąc fanów z Lubina (przyjechali do stolicy m.in. 17 autokarami) popełniali błędy. Legia po pierwszym fragmencie mogła prowadzić nawet 3:0, ale fantastycznie bronił Michal Vaclavik. W końcu do siatki trafił Piotr Włodarczyk. - Wiedzielismy, że Legia zagra koncert, ale krótki. I ten trwał akurat pół godziny. Byliśmy na to przygotowani i mieliśmy kilka asów w rękawie, które Czesiu Michniewicz wyciągał po kolei. I w tym objawia się wielkość trenera, który nie jest przygotowany tylko na początek meczu, ale koniec też - mówił już po meczu jeden z asystentów Michniewicza, Adam Fedoruk.
Szczęście do Zagłębia uśmiechnęło się przed przerwą, gdy po rzucie rożnym piłkę do siatki wbił Manuel Arboleda. Po przerwie na boisku biegali już Robert Kolendowicz i Rui Miguel. - Ich zmiany był zaplanowane wcześniej. Kolenda wszedł nawet przed przerwą, bo po stracie bramki postanowiłem zareagować szybko - tłumaczył Michniewicz. Potem zdecydował się zmienić obrońcę, wprowadzając do ataku Łukasza Mierzejewskiego. - Znaliśmy wynik ze Szczecina - GKS prowadził. Co mieliśmy do stracenia? - retorycznie pytał opiekun miedziowych.
I udało się. Po jednej z fantastycznych akcji Łukasza Piszczka do siatki trafił Michał Stasiak. - To najważniejsza moja bramka w karierze. Przed spotkaniem oglądaliśmy film o Francuzach. Był w nim taki moment po meczu z Chorwacją, kiedy Thuram mówił do kamery, że: "i on potrafi trafić do siatki". Więc skoro on, to czemu nie Stasiak i Arboleda - pomyślałem sobie. I udało się - mówił Stasiak.
Potem był jeszcze jeden moment grozy, gdy gola strzelił Roger. Jak pokazały powtórki sędzia słusznie go nie uznał, bo Brazylijczyk popchnął Mateusza Bartczaka. Kibice Legii byli wściekli krzycząc "złodzieje, złodzieje", ale nie mieli racji.
Po ostatnim gwizdku zaczął się szał radości. Piłkarze oblali Michniewcza wiadrem wody. Szampana w szatni nie było, ale lał się już podczas dekoracji mistrzów.
- To były wielkie emocje, które porywały wewnętrznie. Ja czegoś takiego w życiu jeszcze nie przeżyłem. Nigdy chyba nie dostanę więcej szczęścia przez godzinę, niż tu na Łazienkowskiej - nie krył emocji prezes Robert Pietryszyn.

Legia Warszawa 1
Zagłębie Lubin 2
do przerwy 1:1
Bramki: Włodarczyk (31) - Arboleda (45), Stasiak (75). Sędziował: H. Siejewicz (Białystok). Żk: Edson, Smoliński - Kolendowicz, Miguel, Vaclavik. Czk: Choto (87). Widzów: 11000.
Legia: Fabiański - G. Bronowicki, Szala, Choto, Edson - Smoliński (71 Radović), Vuković (76 Janczyk), Surma, Roger - Grzelak (53 Korzym), Włodarczyk.
Zagłębie: Vaclavik - G. Bartczak, Stasiak, Alunderis (61 Mierzejewski), Arboleda - Łobodziński, Iwański, M. Bartczak, Pietroń (37 Kolendowicz) - Piszczek, Jackiewicz (46 Miguel).

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto