"Z wielkim smutkiem, niedowierzaniem i niepokojem przyjęliśmy decyzję przełożonych ks. Adama Bonieckiego ograniczającą jego wypowiedzi publiczne. Dla budowania kultury dialogu i porozumienia warto, abyśmy pamiętali słowa modlitwy bł. Jana Pawła II: "aby szukać prawdy i krzewić ją łagodnie i z miłością, w przekonaniu, że prawda nie inaczej się narzuca, jak tylko mocą samej prawdy"" - czytamy na stronie ks. Adam Boniecki, na której został opublikowany list z apelem do przełożonego prowincji, do której przynależy ks. Adam Boniecki, ks. Pawła Naumowicza.
Ks. Naumowicz nakazał ks. Bonieckiemu ograniczyć swoje wypowiedzi dla mediów tylko do Tygodnika Powszechnego po tym, jak ks. Boniecki bronił w telewizji tvn24 Nergala i komentował dyskusję na temat tego, czy w Sejmie powinien wisieć krzyż. Decyzją mediów są oburzeni przedstawiciele mediów, m.in. Monika Olejnik i Szymon Hołownia.
Głos ks. Bonieckiego trafiał do ludzi poszukujących w wierze "złotego środka". Nic więc dziwnego, że na Facebooku powstało już kilka fanpage'ów (takich jak np. Solidarni z ks. Adamem Bonieckim - 1340 fanów o godz. 10.44 5 listopada), których członkowie stają w obronie księdza.
- Przerażające jest postrzeganie wierzących jako tępej masy, którą może "zgorszyć" jeden ksiądz. Skąd ten strach? - pyta jeden z użytkowników Facebooka.
Szkoda, że Kościół zamiast prowadzić dialog ze społeczeństwem chce mówić jednym, nieznającym sprzeciwu głosem.
Czytaj też:
Bilety na mecz Polska - Włochy | One Love Festival 2011 [program] | Koncerty i festiwale w 2011 roku | Polska - Włochy we Wrocławiu |
**
**
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?