Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeź niewiniątek

Michał Lizak
Efektowne zwycięstwo BOT Turowa z Polonią Warszawa 80:54 Wystarczyła jedna kwarta mocnej defensywy i skutecznego ataku, by BOT Turów pewnie rozbił na wyjeździe Polonię Polonia w tym sezonie napsuła już sporo ...

Efektowne zwycięstwo BOT Turowa z Polonią Warszawa 80:54

Wystarczyła jedna kwarta mocnej defensywy i skutecznego ataku, by BOT Turów pewnie rozbił na wyjeździe Polonię

Polonia w tym sezonie napsuła już sporo krwi faworytom - wygrała z Prokomem i Anwilem, a we Wrocławiu poległa dopiero po dogrywce. W starciu z BOT Turowem gospodarze nie mieli jednak żadnych szans.
O pierwszej połowie obie ekipy będą chciały jak najszybciej zapomnieć, bo była to czysta antyreklama koszykówki. Goście prowadzili 28:19, ale efektownej gry i skutecznych akcji było jak na lekarstwo. Trzecia odsłona rozstrzygnęła losy meczu. Witka trafiał z dystansu, Turów wykorzystywał każdą okazję do kontrataków i twardo bronił. W efekcie przewaga rosła w oczach i szybko osiągnęła blisko 30 punktów. To był prawdziwy nokaut. Trener Wojciech Kamiński - przed rokiem w Turowie, teraz ponownie na ławce Polonii - wielokrotnie mógł jedynie łapać się za głowę. Jego gracze bardziej przypominali grupę juniorów na pierwszym treningu, niż profesjonalny zespół. Końcowy wynik to i tak najmniejszy wymiar kary, jaką BOT Turów mógł wymierzyć Czarnym Koszulom, bo w ostatniej odsłonie grano już tylko i wyłącznie w ofensywie.
Imponować może zaangażowanie i podejście do gry trener Saso Filipovskiego, który nawet przy wysokim prowadzeniu nie mógł darować podopiecznym prostych błędów w obronie. W tym meczu nie niosły one za sobą żadnych konsekwencji, ale z tak słabymi rywalami w decydującej części sezonu BOT Turów grać już nie będzie. Szkoleniowiec to wie - zawodnicy chyba nie do końca zdają sobie z tego sprawę.
Inna sprawa to zainteresowanie kibiców koszykówką w Warszawie. Żal było patrzeć na puste trybuny i niemrawo reagującą publiczność. Lepszą, sportową atmosferę można czasem spotkać na zawodach szkolnych. A to ponoć liga zawodowa, w której najważniejszym elementem widowiska są kibice. W stolicy jakoś tego nie widać...

Liczba meczu

26

punktów przewagi Turowa to zdecydowanie najwyższe wyjazdowe zwycięstwo ekipy Saso Filipovskiego w tym sezonie. Wcześniej najefektownie j - 10 punktami - wygrali z Polpakiem w Grudziądzu

Efektowne, ale indywidualne akcje Polonii - z piłką Chaz Carr - nie mogły przynieść powodzenia w rywalziacji z bardzo zespołowo grającym BOT Turowem.
FOT. PAP/Bartłomiej Zborowski

Komentuje Jarosław Posioł
To nie był spektakl, który będzie wspominany latami. Turów wygrał łatwiej niż można było przypuszczać, choć zaczął dość niemrawo. Czy to ze względu na obiadową porę, czy też "letnią" atmosferę na trybunach pierwsze minuty wyglądały jak przedsezonowy sparing. O ile nie można mieć zastrzeżeń do uznanej już, firmowej defensywy zgorzelczan, o tyle atak nie przynosił ekscytujących doznań, a momentami szczypał w oczy. Mimo to Turów do przerwy prowadził dość pewnie 9 punktami. Poloniści zdołali wprawdzie jeszcze nawiązać walkę na początku 3 kwarty, niwelując przewagę do 4 pkt, ale przez następne minuty byli bezradni jakby ich właśnie wyciągnięto z inkubatora. W tym kluczowym fragmencie meczu nasi koszykarze rzucili pod rząd bodaj 23 "oczka". Do bezkompromisowej obrony dodali kontrataki, strefę zaś rozbijali seryjnie trafianymi "trójkami". Bezlitośnie wykorzystywali też obecność na placu półtora kwintalowego zawodnika oznaczonego nr 4 (przez wzgląd na jego niegdysiejsze dokonania przemilczę jego nazwisko). A gdy mecz był już rozstrzygnięty trener Filipovski próbował w tym umeblowanym już zespole znaleźć miejsce dla ostatnich nabytków Williamsa i Sherilla. Obaj przyzwoicie zaprezentowali się w nieskomplikowanych akcjach ofensywnych, natomiast sporo muszą jeszcze pracować nad zrozumieniem zasad obronnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto