Optymista z natury
• Najpopularniejszy temat rozmów to obecnie mistrzostwa świata. W szatni Śląska również dominuje?
– Owszem, pojawia się, ale jest jeden, który ma większe wzięcie. Mówię oczywiście o sobotnim meczu z KSZO (godz. 17, stadion przy Oporowskiej).
• Czyli wciąż wierzycie w miejsce barażowe?
– Wierzymy. Bo co nam niby pozostało? Wierzymy w siebie, nasze zwycięstwo i dobre wieści z Sosnowca. Dobre, czyli remis.
• Załóżmy, że wygracie. Jak ocenia Pan szanse na to, że Zagłębie zremisuje z Jagiellonią?
– Rozumujemy w ten sposób. Zmierzą się dwie drużyny, które muszą zwyciężyć, bo tylko wygrana da im baraże o ekstraklasę. Naturalną koleją rzeczy jest więc, że może paść remis. Matematycznie jest na to 33 procent szans.
• A nie ma w zespole rozpamiętywania przegranego meczu z Drwęcą czy Polkowicami i straty punktu za walkower z Zagłębiem?
– Nie. Na razie te tematy odpuszczamy. Bo wszystko jeszcze może się dla nas zakończyć szczęśliwie. Jeśli się nie uda, pewnie będzie rozdrapywanie ran. Jak to zwykle bywa po niewykorzystaniu wielkiej szansy.
• Śląsk musi wygrać, ale wiosną nie czynił tego regularnie. Na czym opiera Pan przesłanki, że WKS zdobędzie trzy punkty?
– Jestem z natury optymistą, to po pierwsze. Po drugie, zagramy z wielką determinacją i wolą walki, bo wiemy, że to już naprawdę ostatnia szansa. Po trzecie wreszcie, dla KSZO ten mecz nie będzie miał już żadnego znaczenia. Piłkarze z Ostrowca przyjadą tylko z chęcią jak najlepszego zaprezentowania się. A i tak pewnie myśleć będą już o wakacjach albo o emocjach związanych z oglądaniem mundialu.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?