Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rimas Kurtinaitis w ASCO Śląsku

Michał Lizak
Jeśli wrocławski zespół pożegna się z Jaredem Homanem (z piłką), to najprawdopodobniej zastąpi go Michael Andersen  Fot. Janusz Wójtowicz
Jeśli wrocławski zespół pożegna się z Jaredem Homanem (z piłką), to najprawdopodobniej zastąpi go Michael Andersen Fot. Janusz Wójtowicz
To już pewne - piątkowe spotkanie z Czarnymi Słupsk, wygrane przez wrocławian 84:73, było ostatnim, w którym rolę pierwszego trenera ASCO Śląska pełnił Andrzej Adamek.

To już pewne - piątkowe spotkanie z Czarnymi Słupsk, wygrane przez wrocławian 84:73, było ostatnim, w którym rolę pierwszego trenera ASCO Śląska pełnił Andrzej Adamek. Od nowego roku drużynę poprowadzi Litwin Rimas Kurtinaitis, a Adamek wróci do funkcji asystenta, którą do listopada pełnił już przy Andreju Urlepie.

Kurtinaitis miał być na piątkowym meczu w hali Orbita, ale samolot z Warszawy został zawrócony już znad wrocławskiego lotniska z powodu mgły. Litewski trener dotarł ostatecznie do Wrocławia późno w nocy i dopiero w sobotę spotkał się z szefami klubu.
- Poznaliśmy się, wymieniliśmy poglądy i daliśmy sobie trochę czasu do namysłu. Trener wziął kilka płyt DVD z naszymi meczami, w czasie świąt ma ostatecznie zdecydować, czy przyjmuje naszą ofertę - powiedział po spotkaniu dyrektor ds. sportowych ASCO Śląska, Łukasz Orzeł. Bardziej konkretny był prezes klubu - Mariusz Bałuszyński: - Na 99 procent wszystko zostało ustalone i mogę powiedzieć, że Kurtinaitis będzie naszym trenerem. Rozmawiamy o dłuższym kontrakcie - na 2,5 roku. Na koniec sezonu będzie jednak opcja rozwiązania umowy bez żadnych poważnych konsekwencji finansowych dla klubu.
Podobną wersję przedstawia sam trener. - 27 grudnia zaczynam moją pracę w ASCO Śląsku. Wszystko zostało ustalone, musimy jeszcze tylko podpisać kontrakt. We Wrocławiu byłem zaledwie pół dnia. Miałem pewne plany i dłuższa wizyta nie wchodziła w grę. Uważam jednak, że sprawa jest już załatwiona - powiedział nam wczoraj Litwin.
O całej sprawie niewiele wie Andrzej Adamek. - Nikt oficjalnie nie poinformował mnie o żadnych zmianach personalnych w klubie. Ani bezpośrednio po meczu z Czarnymi, ani później nikt ze mną o tym nie rozmawiał - twierdzi szkoleniowiec, który w ostatnich 11 spotkaniach prowadził zespół ASCO Śląska.

- Przyjazd Kurtinaitisa to nie zmiana trenera, ale wzmocnienie sztabu szkoleniowego. Dlatego sądzę, że na tym możemy wyjść tylko na dobre - przekonuje Łukasz Orzeł.
Nowy trener nie będzie mógł liczyć na zmiany w składzie, bo zgłaszanie kolejnych graczy może się okazać bardzo kosztowne. - To nie problem. We Wrocławiu jest z kim pracować, ,a rolą trenera nie jest przywieźć w walizce swoich zawodników, lecz zbudować zespół z graczy, których ma się do dyspozycji - zaznacza Kurtinaitis.
Wiele wskazuje na to, że przynajmniej do jednej zmiany jednak dojdzie. Niepewny jest los Jareda Homana. - Rozmawiałem z nim przed wyjazdem i on wie, że jak nie wróci, to narobi sobie poważnych problemów. Zresztą jego zachowanie, narzekanie na małą liczbę minut i tak sprawiało, że był źle odbierany. Jest nowy trener i może on go inaczej ustawi. A jeśli nie, to mamy kandydata na miejsce Homana - przyznaje Bałuszyński.
Z naszych informacji wynika, że jest nim Michael Andersen, były środkowy Prokomu Trefla.

50 tys. zł
musi zapłacić ASCO Śląsk za licencję każdego nowego obcokrajowca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto