Poprawić bilans

Śląsk gra dziś z Unią Janikowo (ul. Oporowska, godz. 19)

WKS w tym sezonie już dziesięciokrotnie mierzył się z beniaminkami. Dorobek z najmłodszymi zespołami ligi ma średni - zaledwie piętnaście punktów na trzydzieści możliwych. Okazja do poprawy bilansu będzie dzisiaj. Na Oporowską przyjeżdża najsłabszy zespół zapelcza ekstraklasy

Myli się jednak ten, kto sądzi, że pojedynek z Unią będzie spacerkiem. O tym, jak niewygodny to przeciwnik, wrocławianie przekonali się jesienią. Przegrali wtedy w Janikowie 0:2. Co więcej, unitom nigdy wcześniej nie udało się odnieść zwycięstwa w drugiej lidze. Gracze Śląska woleliby zapisywać się na kartach historii raczej w inny sposób.
- Doskonale pamiętam tamto spotkanie, bo to był mój pierwszy mecz po długiej kontuzji. I niestety powrót nie był fartowny. Oba zespoły zaprezentowały się słabo, ale Unia była bardziej zdeterminowana. Mam nadzieję, że dzisiaj to nam będzie bardziej zależało na zwycięstwie. Tym bardziej, że gramy przy swojej publiczności - mówi Krzysztof Wołczek.
Obrońca Śląska obchodził wczoraj 28 urodziny. - I trzy punkty byłyby zdecydowanie najlepszym prezentem. A kto wie, może uda mi się strzelić jakąś bramkę - ze śmiechem dodaje zawodnik.
Unia tylko częściowo przypomina zespół z rundy jesiennej. Ekipa z Janikowa na równi ze Śląskiem skorzystała z wycofania się z rozgrywek Zawiszy. Z Bydgoszczy przyszło kilku doświadczonych zawodników, m.in. Żeljko Mrvaljević, Tomasz Bekas czy Piotr Jacek.
- Ale to nie oznacza, że będziemy się o nich podpytywać Zbyszka Wójcika czy Rafała Lasockiego. To nie są anonimowi gracze, znamy ich dobrze z boiska i wiemy, na co ich stać - wyjaśnia Wołczek.
Niewiele brakowało, a z Unią do Wrocławia przyjechałby Emmanuel Ekwueme. Nigeryjski pomocnik to ligowy wyjadacz (ponad 100 spotkań w ekstraklasie, trzecie miejsce w Pucharze Narodów Afryki w 2004 roku). Trener Andrzej Wiśniewski ściągnął go do swojej ekipy w zeszłym tygodniu, jednak jak dotąd nie udało się uprawnić go do gry.
W ekipie gospodarzy nie wystąpią Tomasz Rudolf (musi cierpieć za kartki otrzymane w zespole rezerw) oraz kontuzjowany Paweł Kaczorowski. Benjamin Imeh już wraca do zdrowia i być może trener Jan Żurek postawi na Nigeryjczyka. Do składu wraca także Zbigniew Wójcik (pauza za kartki).
Po spotkaniu z Unią gracze Śląska nie będą mieli wiele spokoju. W czwartek czeka ich rozruch, a już dzień później wyjadą do Gdańska, gdzie w sobotę zmierzą się z Lechią.

GRA II LIGA

Śląsk Wrocław - Unia Janikowo (19), Polonia Warszawa - Górnik Polkowice (19), ŁKS Łomża - Jagiellonia Białystok, KSZO Ostrowiec - Ruch Chorzów, Zagłębie Sosnowiec - Stal Stalowa Wola, Polonia Bytom - Lechia Gdańsk, Odra Opole - Podbeskidzie Bielsko-Biała, Miedź - pauza. Wczorajsze spotkanie Piast Gliwice - Kmita Zabierzów zakończyło się po zamknięciu tego wydania gazety

1. Ruch 23 45 29-21
2. Zagłębie 23 44 40-22
3. Jagiellonia 23 41 35-23
4. Polonia B. 23 39 40-23
5. Lechia 23 39 39-24
6. KSZO 23 34 23-17
7. Górnik 22 31 21-21
8. Odra 23 30 21-23
9. Piast 23 30 24-21
10. Śląsk 23 28 21-27
11. Podbeskidzie 23 27 17-27
12. Polonia W. 23 26 38-27
13. Łomża 23 25 22-34
14. Kmita 23 23 20-33
15. Stal 23 23 17-31
16. Miedź 23 18 19-36
17. Unia 22 18 24-39
18. Zawisza 23 38 30-31

Górnik w rozjazdach
Zespół z Polkowic w niedzielę wrócił z Białegostoku, a już we wtorek wyjechał w podróż do Warszawy, gdzie dziś wieczorem zmierzy się z Polonią. - Po drodze zatrzymamy się na trening w Koninie. Tak samo zrobiliśmy przed pojedynkiem z Jagiellonią. Skoro wtedy wygraliśmy, to nie mam zamiaru zmieniać tego szczęśliwego schematu - mówi trener Dominik Nowak.
Miedziankę czeka przerwa - normalnie dzisiaj grałaby z wycofanym z ligi Zawiszą.