Wrocławianie maszerowali dla rotmistrza Pileckiego |
W 63. rocznicę śmierci rotmistrza Pileckiego na uroczyste odsłonięcie pomnika przybyli m.in.: prezydent Rafał Dutkiewicz, arcybiskup Henryk Gulbinowicz, prezes wrocławskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy AK Jerzy Woźniakoraz wielu dolnośląskich polityków. Nie zabrakło także Jerzego Kaliny - artysty, który zaprojektował rzeźbę.
Czarny, stalowy pomnik przybrał postać pierścienia o średnicy 3,5 metra, lekko unoszącego się na niskim cokole. W nocy będzie podświetlany od dołu. Na jego wewnętrznej stronie znalazł się napis: "Bo choćby mi przyszło postradać me życie - tak wolę - niż żyć, a mieć w sercu ranę". Jest to cytat z "Listu do Różańskiego", napisanego przez samego Pileckiego w 1947 r. Na cokole widnieje też tabliczka z życiorysem rotmistrza po polsku i angielsku.
Uroczysta oprawa
Na początku uroczystości Chór Filharmonii Wrocławskiej zaśpiewał "Moją piosnkę" Cypriana Kamila Norwida. Chwilę później głos zabrał Jerzy Woźniak, reprezentujący środowiska kombatanckie.
- Oddajemy hołd jednemu z najodważniejszych ludzi na świecie. Nie poznałem go nigdy, lecz od młodzieńczych lat był dla mnie bohaterem - mówił Woźniak. - Wtedy zakatowano wielu polskich żołnierzy, których miejsca pochówku do dziś nie znamy. Pilecki zaznał okropieństw od obydwu totalitaryzmów czasów drugiej wojny światowej. Dla mnie fakt odsłonięcia tego pomnika we Wrocławiu jest jednym z najprzyjemniejszych momentów w życiu.
Odtworzono także okolicznościowe przemówienie Andrzeja Pileckiego, syna rotmistrza, który ze względu na problemy zdrowotne nie mógł przyjechać na wydarzenie osobiście. Pozdrowił on wrocławian i podziękował za uczczenie pamięci o jego ojcu.
Na uroczystości zjawiło się wiele ważnych osobistości z Dolnego Śląska
Wzruszenia nie krył również Jerzy Kalina.
- Historia tego człowieka przywróciła mi wiarę w godność i dotrzymywanie danego słowa. A także w walkę o ojczyznę - stwierdził.
Następnie władze miasta i przedstawiciele kombatantów złożyli kwiaty pod pomnikiem. Został on także poświęcony.
Czytelny czy nie?
Jak rzeźba, upamiętniająca legendarnego żołnierza Armii Krajowej i więźnia Auschwitz-Birkenau, podoba się wrocławianom?
- Przede wszystkim dobrze, że ten pomnik w końcu jest. Trzeba było półtora roku naciskania na władze miasta, by stanął na tym miejscu - zaznacza Urszula Rakowiecka, historyczka. - Mam wątpliwości co do jego formy, wydaje mi się taki bez wyrazu. Projekt ten może być nieczytelny dla przeciętnego przechodnia. Ale to oczywiście kwestia gustu - dodaje.
Pomnikiem zachwycona jest z kolei Iwona Krawczyk, pracowniczka wrocławskiego Centrum Informacji i Rozwoju Społecznego.
- Projekt bardzo mi się podoba. Współpracuję ze środowiskiem kombatantów, więc to dla mnie wzruszający moment - wyjaśnia. - Pomnik jest duży i ładnie się prezentuje, a o to właśnie chodzi. Myślę, że szybko stanie się wystarczająco rozpoznawalny dla mieszkańców miasta. Jego lokalizacja też jest odpowiednia, choć to dla mnie sprawa drugorzędna.
Pozostałe propozycje wyglądu pomnika, z którymi wygrał projekt Jerzego Kaliny, można zobaczyć w tekście:**
Pomnik rotmistrza Pileckiego**. A jak Wam podoba się nowa wrocławska rzeźba o historycznym przesłaniu?
Zobacz też:
- We Wrocławiu jest rondo rotmistrza Pileckiego [foto]
- Happening Tak dla Pileckiego
- Rondo Rotmistrza Witolda Pileckiego
Matura 2011 - serwis specjalny | Święto Wrocławia 2011 | Wrocław: Koncerty i festiwale 2011 |
Juwenalia 2011 | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?