MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

O Hampelu mogą tylko pomarzyć

(WoK)
ŻUŻEL W Gdańsku nie wierzą już w sprowadzenie lidera WTS-u Trwa żużlowy wyścig zbrojeń, choć po prawdzie kluby nie wiedzą na czym stoją. Dopiero w listopadzie okaże się, ilu obcokrajowców i ilu juniorów będzie ...

ŻUŻEL
W Gdańsku nie wierzą już w sprowadzenie lidera WTS-u

Trwa żużlowy wyścig zbrojeń, choć po prawdzie kluby nie wiedzą na czym stoją. Dopiero w listopadzie okaże się, ilu obcokrajowców i ilu juniorów będzie jeździć w ligowym zespole. Z naszych informacji wynika jednak, że Jarosław Hampel zostanie we Wrocławiu. Zbyt wiele łączy go z WTS-em. Również to, że pozostał w cyklu Grand Prix, a jeden z przyszłorocznych turniejów odbędzie się na Stadionie Olimpijskim. W każdym razie w Gdańsku wiedzą już, że złotówki z Rafinerii Lotos nie zostaną przelane do kieszeni Małego.
- W kontekście jazdy w naszej ekipie padły już wszystkie liczące się w kraju nazwiska, ale to tylko lista pobożnych życzeń. Jeśli chodzi o Hampela, to, cóż... Pomarzyć sobie można. On pewnie zostanie we Wrocławiu - przyznał trener gdańszczan Grzegorz Dzikowski. Na wybrzeżu twierdzą natomiast, że blisko Lotosu jest Bjarne Pedersen. Trudno te informacje potwierdzić, ale faktem jest, że Duńczyk dobrze radzi sobie na polskich torach - wygrał przecież Grand Prix we Wrocławiu, a w Krsku (tor to co prawda słoweński, ale geometrią zbliżony do naszych) dojechał do półfinałów. Pewnie to kusi działaczy.

Bohaterem najbardziej spektakularnego transferu może się okazać Grzegorz Walasek, o którego starają się Włókniarz Częstochowa, tarnowska Unia, Lotos Gdańsk i ZKŻ Zielona Góra, którego aktualny mistrz kraju jest wychowankiem. Na niedzielny mecz barażowy z Sipmą Lublin użyczył motocykla Zbigniewowi Sucheckiemu (9 pkt.), ale to jeszcze nic nie znaczy. Tym bardziej, że o stworzeniu w Tarnowie dream teamu myśli szef Rafinerii Trzebinia - Grzegorz Ślak.

Poprzedniej zimy najdroższym transferem (326 tys. zł) okazało się przejście Tomasza Jędrzejaka z WTS-u do Intaru. Ogór miał przybyć do Ostrowa na białym koniu i przy pomocy kolegów awansować do ekstraligi, ale te plany trzeba było zweryfikować już po... pierwszej kolejce, gdy Intar uległ u siebie Stali Gorzów 40:50. Czy za rok ponowi walki z ostrowianami o awans? - Kontrakt miałem roczny, więc właśnie się kończy, ale myślę, że się wzmocnimy i spróbujemy jeszcze raz - zadeklarował w rozmowie z nami. Czas pokaże, czy faktycznie tak będzie.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto