Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Niedługo zostawiamy Samotnię, z nadzieją, że dla ludzi, którzy zajmą nasze miejsce, będzie ona tak samo ważna" - piszą w pożegnalnym poście

Alina Gierak
Alina Gierak
Schronisko Samotnia dla wielu turystów jest obowiązkowym przystankiem podczas wycieczek w Karkonosze
Schronisko Samotnia dla wielu turystów jest obowiązkowym przystankiem podczas wycieczek w Karkonosze Schronisko PTTK Samotnia im. Waldemara Siemaszki
Rodzina Siemaszków opuszcza Samotnię. I choć dla wielu osób brak pani Sylwii i Magdy w schronisku, jest nie do wyobrażenia, to ostatni wpis na facebookowym profilu Samotni nie pozostawia złudzeń. "Niedługo zostawiamy Samotnię, z nadzieją, że dla ludzi, którzy zajmą nasze miejsce, będzie ona tak samo ważna" - napisała Magda Siemaszko-Arcimowicz. Samotnię będzie prowadzić od 15 maja firma z Zakopanego, która w Tatrach gospodarzy w schronisku Murowaniec.

Spis treści

Dlaczego Siemaszkowie opuszczają Samotnię

PTTK, które jest właścicielem Samotni, we wrześniu ubiegłego roku nie przedłużyło umowy dzierżawy Sylwii Siemaszko i Magdalenie Siemaszko-Arcimowicz. Po tej decyzji PTTK ruszyła lawina protestów. Miłośnicy gór obawiali się, że nowy dzierżawca zamieni górskie schronisko w maszynkę do robienia pieniędzy i zatraci niepowtarzalny klimat tego miejsca.
O pozostawienie Siemaszków w Samotni walczyli turyści, himalaiści, aktorzy, pisarze, dziennikarze, ludzie kochający góry.

PTTK unieważniło przetarg i zaproponowało, by Siemaszkowie prowadzili Samotnię do kwietnia 2024 roku, do rozstrzygnięcia nowego przetargu. Ogłoszono go w grudniu 2023 roku, a wyniki podano w 6 lutego tego roku.

Schroniskiem Samotnia będzie zarządzać spółka Wysoka II z Zakopanego, która w Tatrach prowadzi schronisko Murowaniec.

Od razu posypały się liczne komentarze osób, zaniepokojonych tą zmianą. Ludzie dzielili się niepokojem, że oznacza ona zamianę górskiego schroniska, z niepowtarzalną atmosferą, na zwykły hotel w górach. Turyści przytaczali ceny z tatrzańskiego schroniska Murowaniec i obawiają się, że taka sama drożyzna zawita do Samotni.

Czytaj o tym więcej TUTAJ

Jeśli turyści, kochający Samotnię, liczyli na to, że uda się jeszcze odkręcić sprawę i Siemaszkowie pozostaną w schronisku, to wpis Magdaleny Siemaszko-Arcimowicz nie pozostawia złudzeń. Opuszczają schronisko.

Siemaszkowie żegnają się z Samotnią

Pani Magda odpowiada wpisem na FB na pytania zadawane przez turystów i media

Trudno powiedzieć cokolwiek na temat naszego odejścia z Samotni. Nie jest też łatwo pisać. Bo co można napisać o tym, że muszę zostawić miejsce, które kochałam przez całe życie, które było dla mnie najważniejsze i o którego dobro gotowa byłam walczyć za wszelką cenę, nawet cenę pożegnania się z nim. Dla mnie Samotnia to coś więcej niż budynek, to rodzina - pisze pani Magda.

Zobacz jak było dawniej w Samotni

Wspomina swoje dzieciństwo, które spędziła w schronisku. Tu poznała swojego męża, tu chowały się jej dzieci. Tu poznała i codziennie spotykała fantastycznych ludzi. To był dla jej rodziny dom, który teraz opuszczają.

Wasza obecność dawała motywację do pracy, która tak naprawdę nigdy nie była pracą, tylko stylem życia.
Najsensowniejszym jej powodem był widok Waszych roześmianych twarzy i poczucie, że dobrze się tutaj czujecie
- wspomina.

Niedługo zostawiamy Samotnię, z nadzieją, że dla ludzi, którzy zajmą nasze miejsce, będzie ona tak samo ważna.
Z nadzieją, że zmiany jej posłużą i że jej nie opuścicie.
- kończy wpis Magdalena Arcimowicz

Wpis skomentowało blisko 300 osób. Żegnają się ze swoim ukochanym schroniskiem, ludźmi, którzy je prowadzili, turystami, których tu spotykali. Podsumowanie jest smutne. Tu już nigdy nie będzie tak rodzinnie, jak za Siemaszków.

Od maleńkości odwiedzałam Was wraz z rodzicami, potem sama. U Siemaszków było jak w domu, jak u siebie. Swojsko, Kulturalnie, fotograficzne, warsztatowo. Portret Seniora rodu (który zginął w drodze do Samotni) wiszący nad pianinem utwierdzał, że jesteśmy u siebie. Pani Ania Czerwińska, z którą nie raz udało się przyjacielsko pogadać, Piotr Pustelnik wcinający jajecznicę tuż obok - polskie sławy himalaizmu i my tubylcy, turyści, pasjonaci gór, czy wybitni fotograficy regionu reprezentujący nurt tzw. "jeleniogórskiej szkoły fotografii".

Odzieracie nas z historii, z tożsamości. PTTK powinno dbać o region jako całokształt, a nie o to czy kasa się zgadza.
Miejsce kultowe zamieniacie w popiół. Samotnia bez Siemaszków to nie Samotnia. Będzie kolejny hotel górski, bez ducha, nastawiony na mamonę..

Mam piękne wspomnienia związane z Samotnią. Jest mi cholernie przykro, że ktoś bezdusznie położy łapy swoje na tym miejscu. Skoro mnie jest przykro, a byłam tam tylko gościem, nie wyobrażam sobie,co dzieje się w waszych sercach. Życzę wam i sobie, żeby jednak w życiu coś się zadziałało i Samotnia została z wami.

Madziu....Twoi Rodzice i Wy włożyliście mnóstwo serca i to widać, a przede wszystkim czuje się to będąc w Samotni. To miejsce nigdy już nie będzie takie samo...odbierze się mu ducha, który towarzyszy Wam od tylu lat

.

Umowa z nowym dzierżawcą przewiduje, że obejmie Samotnię od 15 maja. Dla schroniska zacznie się nowa era.

Czytaj także

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto