MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie zapomniałem, jak się gra - Rozmowa z Kamilem Chanasem, rozgrywającym Śląska Wrocław

Michał Lizak
FOT. Paweł Relikowski
FOT. Paweł Relikowski
• Po 10 miesiącach przerwy nareszcie wrócił Pan na parkiet. Czy to oznacza, że z ręką (złamanie i uszkodzenie nerwu) wszystko jest już w porządku? – Jest już na tyle dobrze, że mogłem zagrać, ale niestety ...

• Po 10 miesiącach przerwy nareszcie wrócił Pan na parkiet. Czy to oznacza, że z ręką (złamanie i uszkodzenie nerwu) wszystko jest już w porządku?
– Jest już na tyle dobrze, że mogłem zagrać, ale niestety nie mogę powiedzieć, że ręka jest w 100 procentach sprawna. Lekarz wyraził zgodę na grę, generalnie jestem zdrowy, choć nerw się jeszcze nie odbudował. Trenowałem od dawna – wreszcie mogłem zagrać.

• Na początek wystąpił Pan w meczu rezerw Śląska. Nie było tremy?
– Denerwowałem się bardziej niż zwykle, bo nigdy nie miałem tak długiej przerwy. Gdy już jednak zaczął się mecz, to wszystko wróciło do normy.

• Kontuzji nabawił się Pan przy walce o piłkę. W podobnych wypadach nie czułeś strachu,
że sytuacja może się powtórzyć?
– Ani przez moment nic takiego nie przyszło mi do głowy. W II lidze mam się ogrywać, ale też uważać na siebie – tak mówił trener. Gdy jednak zaczyna się walka, to trudno kalkulować – grałem jak zwykle i to też bardzo mnie cieszy.

• W pierwszym spotkaniu po tak długiej przerwie zdobył Pan 23 punkty.
– Nie zapomniałem, jak się gra w koszykówkę, choć trzeba pamiętać, że to jednak tylko II liga. Jak na tak długą przerwę, to jednak ten pierwszy mecz wyszedł mi całkiem dobrze.

• Z czym miał Pan największy problem?
– Miałem tylko jeden kłopot – z kozłowaniem lewą ręką. W takiej sytuacji czułem, że nie wszystko jest w porządku, że nie mogę korzystać z tej ręki w takim samym stopniu, jak to było przed kontuzją. Przy oddawaniu rzutów wszystko było OK.

• Liczy Pan teraz na szybki powrót do kadry pierwszego zespołu?
– Chciałbym, ale wszystko zależy od trenera i lekarzy. Ja cieszę się przede wszystkim z tego, że znowu gram. Bo taka przerwa to dla mnie męczarnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto