MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie mogłem spać

Bartłomiej Czekański
Rozmowa z Markiem Cieślakiem, trenerem żużlowców Atlasa • Smutno się robi w telewizji, gdy inni walczą o podium... – Pewnie, że smutno, bo w ostatnich latach drużyny przeze mnie prowadzone zdobywały ...

Rozmowa z Markiem Cieślakiem, trenerem żużlowców Atlasa

• Smutno się robi w telewizji, gdy inni walczą o podium...
– Pewnie, że smutno, bo w ostatnich latach drużyny przeze mnie prowadzone zdobywały medale. Teraz się nie udało. Taki jest sport, raz pod wozem, raz na wozie.
• A dlaczego Atlas nie bije się o medal, tylko o 5. miejsce?
– Założyliśmy, że nadal będziemy stawiać na młodą, perspektywiczną drużynę i taka ona jest, bo średnia wieku naszych zawodników to zaledwie 22 lata. Oni przecież w ubiegłym roku sięgnęli po srebro i zasłużyli sobie, by nadal bronić barw Atlasa. Tyle że wtedy Robert Miśkowiak jako junior – obecnie jest już seniorem – zdobył w sezonie ponad 200 punktów. Teraz takich młodzieżowców nie udało nam się pozyskać, przez co w każdym meczu mamy o około 8 punktów mniej! Gdy więc ostatecznie okazało się, jakim składem będę dysponował w tym sezonie, to byłem pełen obaw, nie mogłem zasnąć. Jestem realistą i wiem, że młoda ekipa jedzie albo bardzo dobrze, albo bardzo źle. Miałem tylko nadzieję, iż z upływem sezonu drużyna się rozjeździ, Hans Andersen nie zawali w kilku meczach.
• Ale na juniora Ronniego Jamrożego nie będziemy zrzucać winy?
– Wręcz przeciwnie, dzięki niemu albo nie przegrywamy juniorskich biegów 1:5, co trudno się później odrabia, albo nie przegrywamy ich wcale, o co wcześniej nikt by nas przecież nie podejrzewał. Bardzo dobrze spisała się też nasza druga linia: Krzysztof Słaboń, Robert Gapiński, Piotr Świderski w wielu spotkaniach wręcz ratowali nam skórę. To nie są talenty, przynajmniej nie takie jak Jarosław Hampel, więc na dobre wyniki muszą ciężko pracować.
• O Andersenie i Antonio Lindbaecku raczej nie można mówić już tak ciepło...
– Kilka meczów Hans zdecydowanie nam zawalił, lecz w kolejnych pojechał całkiem dobrze. Też trudno potępiać go w czambuł. W końcu ma najlepszą średnią punktową w Atlasie. Ale gdybyśmy mieli obcokrajowca, który regularnie przywoziłby po 12 pkt, to dziś walczylibyśmy o medale. Co do utalentowanego Lindbaecka, to on dla mnie jest jeszcze za surowy. Nadaje się do drużyny, lecz nie na jej lidera.
• A dlaczego Hampel wciąż nie jest charyzmatycznym liderem drużyny?
– Żeby być liderem, to trzeba przełamywać losy meczu, wygrywać decydujące wyścigi. Zauważyłem, że Jarek słabiej jeździ w spotkaniach rozgrywanych na drugi dzień po wyczerpujących turniejach Grand Prix. Nie umie szybko regenerować sił. Tak samo dość długo dochodzi do formy po kontuzjach. Jest delikatnej natury, nie jak tacy żużlowcy, którym nie przeszkadza, iż krew cieknie im z nogi.
• I coś nie za bardzo wychodzi mu wyprzedzanie rywali, gdy przegra z nimi start...
– Jarek jest tzw. startowcem. Kiedy jest najszybszy pod taśmą i na pierwszym łuku, to wygrywa. Gdy jedzie z tyłu, nie bardzo wie, co z tym zrobić. Dyskutuję z nim o tym, on też to czuje. A że jest bardzo ambitny, to w końcu przełamie się.
• Jakim składem chciałby Pan dysponować w przyszłym roku,
o ile będzie Pan nadal trenerem WTS-u?
– Chciałbym tu zostać, lecz za wcześnie o tym mówić. Potrzeba nam mocnego obcokrajowca i zawodnika polskiego, takiego na 12 punktów w meczu. O dobrych juniorów będzie ciężko, bo kluby nie chcą się z nimi rozstawać.
• A lider?
– Oczywiście, że Hampel.

Marek Cieślak
Ur. 28. VI. 1950 r. w Milanówku. Mieszka: Jaskrów pod Częstochową. Sukcesy jako zawodnik: 4 razy srebro w DMŚ, DMP z Włókniarzem, Złoty Kask, srebro w IMP, drużynowe mistrzostwo Anglii w zespole White City Londyn. Sukcesy jako trener: DMP z Włókniarzem, 3 razy srebro w DMP (dwukrotnie z Atlasem, raz z Polonią Piła), dwa razy brąz w DMP (Van Pur Rzeszów i Atlas). Żona: Barbara. Dzieci: Tomasz – 34 lata,
Kajetan – 25 lat. Hobby: kolarstwo i praca na swoim hodowlanym ranczo pod
Częstochową.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto