MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Naskręt do Turcji?

Michał Karpiński
WROCŁAW Jeden z klubów tureckiej ekstraklasy chce kupić obrońcę Śląska Rafała Naskręta. Ten jednak mocno się waha czy przyjąć tę ofertę, gdyż boi się o wypłacalność pracodawcy znad Bosforu.

WROCŁAW Jeden z klubów tureckiej ekstraklasy chce kupić obrońcę Śląska Rafała Naskręta. Ten jednak mocno się waha czy przyjąć tę ofertę, gdyż boi się o wypłacalność pracodawcy znad Bosforu.

Przypomnijmy, że szóstka piłkarzy Śląska miesiąc temu nie podpisała aneksów do nowych umów. W tej grupie byli: Remigiusz Jezierski, Dariusz Filipczak, Jacek Maciorowski, Rafał Naskręt, Jarosław Lato oraz Krzysztof Pyskaty. Zgodnie z ustaleniami, każdy z tych piłkarzy otrzymał urlop do 30 lipca i wtedy (gdyby nie znalazł sobie nowego klubu) miał się stawić na zajęciach drugiej drużyny. Właśnie od wtorku z rezerwami ćwiczą Filipczak (na temat wypożyczenia go ze Śląskiem rozmawiają działacze Polaru) i Maciorowski, natomiast Jezierski i Naskręt otrzymali pozwolenie na treningi z pierwszym zespołem. „Jezier” już w poniedziałek ma odlecieć do Izraela, bo wczoraj podpisano umowę o wypożyczeniu go na rok (z opcją transferu definitywnego) do Hapoelu Beer-Sheva. A co słychać u Rafała Naskręta? - Obecnie mam tylko jedną propozycję - z I-ligowego klubu z Turcji. Mocno się nad nią zastanawiam, gdyż Turcy chcą mnie wykupić, a nie wypożyczyć. Trochę mnie to martwi, gdyż rozmawiałem z kilkoma kolegami, którzy mają za sobą niemiłe wspomnienia z pobytu nad Bosforem. Chodzi oczywiście o problemy z wypłacalnością tamtejszych klubów. Nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, moje występy w Śląsku Wrocław są mało prawdopodobne - powiedział nam Naskręt.
Jacek Maciorowski z kolei, poinformował nas, że chce rozwiązać swój kontrakt ze Śląskiem. - Tydzień temu wysłałem do PZPN-u pismo w tej sprawie. Na razie nie dostałem odpowiedzi. Mam jedną propozycję, o której nie chciałbym na razie mówić. Jeśli związek rozwiąże mój kontrakt, zapewne przejdę do tego klubu - stwierdził Maciorowski.

Czekamy na nich
Na wczorajszych treningach nie było za to ani Laty, ani Pyskatego - Ten pierwszy już uzgodnił warunki kontraktu z Radomskiem i prawdopodobnie jutro zostanie na rok wypożyczony. Natomiast Pyskaty trenuje w ŁKS-ie i klub z Łodzi wysłał nam pismo, w którym prosi o to by Krzysiek mógł w ich klubie trenować. My jednak się na to nie zgadzamy, bo Pyskaty wciąż ma ważny kontrakt ze Śląskiem. Owszem został on rozwiązany przez sąd polubowny PZPN, ale wczoraj wnieśliśmy apelację, wpłaciliśmy 4000 zł kaucji i będziemy czekać na rozwiązanie sprawy. Pyskaty i Lato - jeżeli nie podpisze dziś kontraktu z RKS-em - mają się pojawić na piątkowym treningu. Jeżeli się nie zjawią, czekają ich konsekwencje kontraktowe - powiedział nam wiceprezes Włodzimierz Mękarski.
Tymczasem we wtorek piłkarze Śląska rozegrali ostatni przed sobotnią inauguracją sparing. WKS w całkowitej konspiracji (na życzenie trenera Putyry) pokonał 2:1 Spartę Świdnica, a gole zdobyli Tomasz Rudolf i Ireneusz Gortowski. W tej potyczce zagrał I skład zespołu, natomiast druga jedenastka zremisowała z Inkopaxem 1:1, a gola zdobył Kamil Rudnicki. Dodajmy, że wczoraj kontrakt z klubem podpisał dotychczas testowany Sławomir Samiec, ostatnio grający w Miedzi Legnica, a sprawdzianom poddawany był gracz z Rosji, jednak okazał się za drogi i nie będzie już ćwiczył z WKS-em.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto