Lubin musi zapłacić Drumlakowi

Zagłębie blisko wykonania planu na rundę jesienną

Po wygranej nad GKS Katowice, piłkarze Zagłębia mają już 12 punktów w ligowej tabeli. Tylko 3 oczka mniej od minimum wyznaczonego przez zarząd. - To nie koniec. Chcemy zdobyć ich jeszcze więcej - deklarował po sobotnim spotkaniu Grzegorz Niciński, zdobywca trzech goli. Ten cel wydaje się być bardzo realny, bowiem w tegorocznym rozkładzie jazdy podopieczni trenera Drażena Beseka mają jeszcze Wisłę Płock, Pogoń Szczecin, Amikę Wronki i Górnika Łęczna.
Radość z tak wysokiej wygranej (7:0) tonuje jednak sprawa Zbigniewa Murdzy, którego PZPN zawiesił w prawach zawodnika (podejrzenia o meczową korupcję). Za swoim kolegą murem stanęli gracze jedenastki trenera Beseka oraz kibice. Na jednym z transparentów umieścili jednak hasło, które popsuło pozytywny obraz sobotniej batalii (“Putyra pachołek Schetyny”). - Jak to zobaczyłem, to mnie zamurowało - potwierdza Andrzej Krug, przewodniczący rady nadzorczej Zagłębia. Nas szczęcie szybko nazwisko wrocławskiego posła zostało zasłonięte. Na czyje polecenie, nie wiadomo.
Ale to nie jedyny problem szefów Zagłębia. Kilka dni temu okazało się, że jednak trzeba będzie do końca realizować horrendalny kontrakt Pawła Drumlaka (jeszcze z czasów “dream teamu” Adama Nawałki). Mimo tych wydatków pieniądze na wzmocnienia i modernizację stadionu mają się znaleźć. Oby.