LIGA MISTRZÓW Barcelona chce Henry'ego
– Oczekiwałem od niego wielkich rzeczy i nie zawiodłem się – tak Arsene Wenger wyraził się o kapitanie Arsenalu
To właśnie akcja Thierry'ego Henry rozwiała marzenia Realu. W 47 min Francuz, niczym slalomowe tyczki, minął Ronaldo, Gutiego, Mejíę i, mając przed sobą tylko Ikera Casillasa, skierował piłkę do siatki. Stadion w Madrycie zamarł. Był to cios, po którym Real już się nie podniósł.
Przed bitwą
Rewanż (za dwa tygodnie) w Londynie zapowiada się zatem bardzo ciekawie. Faworytem do awansu jest jednak Arsenal. – Szkoda, że nie zdobyliśmy więcej bramek, bo już na Santiago Bernabeu mogliśmy dobić Real. A tak czeka nas jeszcze jednak bitwa. Ale jeżeli zagramy tak samo jak w Madrycie, będzie ona zwycięska – podkreślał Wenger.
– Nie wiem, co się z nami stało. Tak nie można walczyć w Lidze Mistrzów – dziwił się David Beckham. Ale ani on, ani też inne galaktyczne gwiazdy nie świeciły tak mocno, jak by mogły.
Zaproszenie czeka
We wtorek Thierry Henry był bohaterem Santiago Bernabeu. Nic dziwnego, że pod wrażeniem gry czarnoskórego napastnika byli i są szefowie Barcelony.
– Czekamy na rozwój wypadków. Jeśli piłkarz nie przyjmie warunków nowego kontraktu zaproponowanego przez Arsenal, będziemy działać. Mamy sporo do zaoferowania. Zaproszenie do rozmów już czeka – potwierdził wiceprezes Barcy, Ferran Soriano.
Umowa z Kanonierami wygasa Henry'emu 30 czerwca. Ale na Higbury nikt nie wyobraża sobie, że bramkostrzelny napastnik kiedykolwiek odejdzie.
Takie prawdopodobieństwo jednak istnieje, bo obok Barcelony oferty chcą także złożyć Chelsea i Real Madryt. •
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?