Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik z Oduokiem chce postraszyć AZS

Paweł Gołębiowski
Na zakończenie I rundy rozgrywek ekstraklasy koszykarze Górnika zmierzą się dziś w Świebodzicach (godz. 17) z AZS-em Koszalin. Ten pojedynek ma dla podopiecznych trenera Radosława Czerniaka bardzo duże znaczenie.

Na zakończenie I rundy rozgrywek ekstraklasy koszykarze Górnika zmierzą się dziś w Świebodzicach (godz. 17) z AZS-em Koszalin. Ten pojedynek ma dla podopiecznych trenera Radosława Czerniaka bardzo duże znaczenie. Jeśli nie zdobędą w nim kompletu punktów, to w najbliższym czasie mogą spaść nawet na ostatnie miejsce w tabeli.

Po meczu z AZS-em czekają ich bowiem trzy kolejne spotkania z faworytami rozgrywek: PGE Turowem Zgorzelec (wyjazd), Anwilem Włocławek (u siebie) i Atlasem Stalą Ostrów (wyjazd). O zwycięstwa z tymi zespołami będzie bardzo trudno, a przewaga wałbrzyszan nad zamykającymi tabelę Polpharmą Starogard Gdański i Energą Czarnymi Słupsk wynosi tylko dwa punkty.
Teraz Górnik, który przegrał w ostatniej kolejce na wyjeździe 61:74 z Basketem Kwidzyn, zajmuje 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 15 punktów. AZS ma na koncie tylko o jeden punkt więcej i jest siódmy w stawce. Drużyna z Koszalina w ostatnim ligowym meczu pokonała we własnej hali 82:70 Kotwicę Kołobrzeg.
To zwycięstwo było kolejnym w ostatnim czasie udanym występem ekipy trenera Dariusza Szczubiała. W grudniu koszalinianie mający w składzie nie tylko dobrych koszykarzy zagranicznych, ale też wartościowych Polaków - doświadczonego Mariusza Bacika (kapitana zespołu) i wciąż perspektywicznego Grzegorza Arabasa pokonali u siebie Anwil Włocławek (95:65) i Polonię Warszawa (103:84), a na wyjeździe ulegli 76:86 Atlasowi Stali Ostrów.
- Chcemy wygrać z AZS-em, chociaż wiemy, że nie jest to łatwe zadanie. Naszą szansą jest między innymi to, że silny kadrowo zespół z Koszalina jest drużyną własnego parkietu - słabiej radzi sobie na wyjazdach - mówi szkoleniowiec Górnika Wałbrzych.
W ekipie gości nie wystąpi amerykański skrzydłowy Christian Burns, którego za oceanem zatrzymały ponoć ważne sprawy rodzinne.
Trener Czerniak będzie miał też inny atut. Do jego zespołu dołączył w środę nowy środkowy, Nigeryjczyk Ime Oduok. Ten 36-letni zawodnik ma 203 cm wzrostu i w poprzednim sezonie występował w drużynach Znicza Jarosław i ASCO Śląska Wrocław. - Ten center jest bardzo silny i twardo walczy pod tablicami. Taki gracz był nam potrzebny - ocenia Radosław Czerniak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto