Formy nie widać

Sparing: Górnik Wałbrzych – Era Śląsk Wrocław 55:80

Wrocławianie wygrali w Wałbrzychu z Górnikiem, ale trener Jarosław Zyskowski powodów do optymizmu raczej nie ma

Kiedyś mecze Górnika ze Śląskiem były dramatyczne i pełne emocji – nie tylko tych sportowych. Teraz fakt, że spotkanie było wyrównane przez 30 minut, świadczy tylko o jednym – przerażającej słabości wrocławian. Podopieczni trenera Zyskowskiego źle bronili, popełniając szkolne błędy. Niewiele lepiej było w ataku (nie licząc katastrofy w rzutach wolnych). Z taką grą nie tylko nie ma co marzyć o awansie do play-off, ale lepiej tam się po prostu nie znaleźć. Bo to grozi kompromitacją.
Całą przewagę wrocławianie zbudowali w ostatniej kwarcie, gdy gospodarze wyraźnie opadli z sił i po kilkudziesięciu sekundach stracili chęć do gry. Tyle tylko, że nie sam wynik – zbudowany w dużej mierze przez rezerwowych – był tu najważniejszy.
Bardzo słabo wypadli czarnoskórzy gracze Śląska. Ronald Johnson nie radził sobie z organizacją gry przeciwko I-ligowej obronie, sam popełnił banalne błędy i kilkakrotnie przy ławce wrocławian otrzymywał ostre reprymendy. Wciąż trudno liczyć, że będzie prawdziwym liderem Ery Śląska. Darren Kelly ofensywnym ratunkiem wrocławian na razie nie jest. Patrząc na to spotkanie, żal tylko było Dominika Tomczyka. On we wrocławskiej ekipie naprawdę nie ma z kim grać.
Na przestrzeni ostatnich lat nie zmieniło się tylko jedno – dla wałbrzyskich kibiców pojedynek ze Śląskiem to zawsze mecz o wielce prestiżowym znaczeniu. Mimo stosunkowo drogich biletów i towarzyskiego charakteru pojedynku na trybunach zasiadło tylu widzów, co na najlepszych spotkaniach ligowych. •

Górnik Wałbrzych 55
Era Śląsk Wrocław 80
15:19, 15:10, 16:18, 9:33
Górnik: Sterenga 12, Kałowski 9 (1), Nowicki 6 (2), Doliński 5, Ł. Siczek 5 (1), Stochmiałek 4, Salamonik 4, Dymarski 3, Neumayer 2, T. Siczek 2, Kowalski 2, Glapiński 1.
Era Śląsk: Fletcher 20, Kapov 11 (3), Johnson 10 (1), Tomczyk 9, Skibniewski 9 (2), Korszuk 12 (1), Kelly 5, Stępień 2, Mroczek 2, Grzywa 0, Dimitrovski 0, Zieliński 0.