Dolny Śląsk w czołówce pod względem liczby włamań i kradzieży w Polsce. Jak złodzieje wybierają mieszkania do włamania?
Jakie domy i mieszkania okraść najłatwiej?
Włamywacze szukają łatwych celów, miejsc, do których można się dostać w szybki i cichy sposób. Każda sekunda zwiększa prawdopodobieństwo, że ktoś ich zobaczy.
Złodzieje na cel biorą najczęściej mieszkania położone na najniższej kondygnacji budynku - na parterze lub pierwszym piętrze. Takie, w których nikogo w nich nie ma lub lokatorzy wracają bardzo późno. Łatwym celem są też domy, które nie posiadają również technicznego zabezpieczenia, np. monitoringu, domofonu, antywłamaniowych drzwi i okien.
"Otworzenie okna na parterze zajmuje wykwalifikowanemu przestępcy kilka sekund. Podobnie, jak w przypadku drzwi bez specjalnego zamka i wkładki antywłamaniowej" - dodaje mł. asp. Przemysław Ratajczyk.
Metody, za pomocą których złodzieje robią rozpoznanie są perfidne. Przebierają się m.in. za listonoszy i ekipy remontowe. Zostawiają ulotki, rysują znaki na klamkach, a nawet dzwonią domofonem do sąsiadów i wypytują, czy w mieszkaniu obok ktoś jest "bo nie mogą się dodzwonić, a przyjechali w ramach niespodzianki".
Jednak my sami, często nieświadomie, zwracamy na siebie uwagę złodziei.
"Zdarzają się takie sytuacje, że osoby chwalą się na portalach społecznościowych dobrami materialnymi posiadanymi w domu, co w konsekwencji może skutkować zainteresowaniem złodziei" - mówi mł. asp. Przemysław Ratajczyk.
W dalszej części przeczytasz o tym, jak możemy się zabezpieczyć przed złodziejami>>