Do przerwy górą AZS

- Bardzo chcemy wygrać z Gorzowem. Wysoka porażka w lidze jest dla nas dodatkową motywacją. Rywalki pewnie czują się faworytkami tej rywalizacji, ale my postaramy się udowodnić, że nie są zespołem nie do ogrania - zapowiadała na naszych łamach Ilona Jasnowska, kapitan polkowickiej drużyny, przed wczorajszym pojedynkiem z AZS-em Gorzów. Spotkanie rozegrano w Polkowicach w ramach 1/16 Pucharu FIBA. Sprawdziły się, niestety, obawy prezesa Krzysztofa Korsaka, który nie był zachwycony faktem, że los skojarzył CCC z gorzowską ekipą.

Polkowiczanki nie były faworytkami spotkania. W listopadowej potyczce ligowej uległy AZS-owi sromotnie, a z zerowym dorobkiem punktowym zakończyła wówczas spotkanie Amerykanka Jennifer Lacy. Wczoraj była najskuteczniejsza z 16 oczkami na koncie.
W składzie zabrakło natomiast jej rodaczki Frances Carvajal, osłabionej kuracją antybiotykową po przebytej anginie. Zastąpiła ją pozyskana ostatnio Senegalka Ndeye Ndiaye (7 pkt). Rewanż 17 stycznia w Gorzowie. Piłka wciąż jest w grze!

1/16 Pucharu FIBA kobiet
CCC Polkowice - AZS Gorzów 64:71 (16:21, 18:19, 15:14, 15:17)
CCC: Lacy 16, Szyćko 11, Jasnowska 5, Stampalija 15, Ndaye 7, Jeziorna 8, Bortelova 2, Paździerska, Tomczak, Gajewska, Rozwadowska, Pietrzak.
AZS: Czubak 6, Czarnecka 2, Babicka 2, Żurowska 16, Chomac 3, Kaczmarczyk 0, Szott 10, Ristic 6, Kaszewska 3, N'Garsanel 10, Moore 13.
Mecz rewanżowy 17 stycznia w Gorzowie.