MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czas wyjść z dołka

Bartosz Chochołowski
Gminy przestały budować, więc branża leży, a ludzie nie mają gdzie mieszkać Polskie budownictwo przeżywa najgłębszy kryzys od początku lat 90. W przyszłości może być lepiej dzięki inwestycjom dotowanym z unijnej ...

Gminy przestały budować, więc branża leży, a ludzie nie mają gdzie mieszkać

Polskie budownictwo przeżywa najgłębszy kryzys od początku lat 90. W przyszłości może być lepiej dzięki inwestycjom dotowanym z unijnej kasy

Choć z budownictwem w Polsce nie jest tak źle, jakby mogło się wydawać po lekturze danych GUS-u, to jednak buduje się u nas połowę mniej niż w sąsiednich Czechach i aż 12 razy mniej niż w Irlandii.
- W przeliczeniu na jednego mieszkańca w Polsce wydaje się na budownictwo zaledwie 483 euro - wylicza Mariusz Sochacki, prezes Polskiej Agencji Badawczej Budownictwa. - W Czechach jest to 980 euro, zaś średnia w państwach starej Unii wynosi 2667 euro.
Jaki będzie los polskiego budownictwa? Prezes Sochacki uważa, że już widać ożywienie w robotach inżynieryjnych. Ma to związek z rzeką pieniędzy, która coraz szerszym strumieniem płynie do nas z UE. Dzięki temu nadrabiamy zaległości - budujemy kanalizacje i oczyszczalnie ścieków.
Ale każdy medal ma dwie strony. Gminy muszą wyłożyć swoją część pieniędzy na te przedsięwzięcia i brakuje im środków na budownictwo komunalne.
- Aż 90 proc. powstających mieszkań to lokale własnościowe. W wielu krajach starej Unii nawet połowa budownictwa to mieszkania czynszowe, zarówno komunalne, jak i komercyjne - mówi Mariusz Sochacki.
Z badań PAB wynika, że budownictwo komunalne jest tańsze od TBS-ów, a w dodatku daje samorządom wpływ na prowadzenie polityki mieszkaniowej.
Dlatego finansowanie przez państwo i samorządy TBS-ów jest - zdaniem Mariusza Sochackiego - nieracjonalne. Te pieniądze można znacznie efektywniej wykorzystać.
Prezes PAB radzi osobom planującym budowę lub kupno mieszkania, aby się wstrzymały na rok, dwa. Jeśli mogą. Nie powinny bać się wzrostu cen, bo te nie mogą przekroczyć możliwości nabywców. Nie tylko nie wzrosną, ale wręcz spadną.
W najbliższych miesiącach gminy uwolnią sporo ziemi pod budownictwo. Puste tereny zostaną objęte planami zagospodarowania przestrzennego, a więc osoby prywatne i deweloperzy będą mieli większy wybór działek i niższe ceny.
- Dzisiejszy popyt jest sztucznie wykreowany - twierdzi Sochacki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto