Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chronił szefa swego

Robert Zapora (ROB)
Krzysztofowi K. za utrudnianie śledztwa grozi kara do 5 lat więzienia.
 FOT. ROBERT ZAPORA
Krzysztofowi K. za utrudnianie śledztwa grozi kara do 5 lat więzienia. FOT. ROBERT ZAPORA
KAMIENNA GÓRA Sprawa burmistrza Artura Zielińskiego, który prowadził samochód po pijanemu pogrąża kolejne osoby Zarzut utrudniania śledztwa przedstawiła Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze Krzysztofowi K.

KAMIENNA GÓRA
Sprawa burmistrza Artura Zielińskiego, który prowadził samochód po pijanemu pogrąża kolejne osoby

Zarzut utrudniania śledztwa przedstawiła Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze Krzysztofowi K., zastępcy burmistrza Kamiennej Góry i byłemu zastępcy komendanta powiatowego policji w tym mieście.

Sprawa dotyczy jazdy po pijanemu burmistrza Artura Zielińskiego, którego zatrzymano w czerwcu na drodze. Miał 1,6 promila alkoholu.
Zieliński niedawno zeznał, że był pod wpływem alkoholu, gdyż wcześniej zażywał leki zawierające „procenty”, m. in. lecytynę. Jednak niedługo po tym w mieszkaniu jednego z wałbrzyskich lekarzy, przeszukiwanym w innej sprawie, policja znalazła kasetę z nagraniem rozmowy burmistrza i doktora. Lekarz instruował szefa miasta, jak ma zeznawać, by uniknąć odpowiedzialności za jazdę po pijanemu. Zdaniem prokuratury, obu panów skontaktował zastępca burmistrza Krzysztof K. Był on też obecny podczas rozmowy, jego głos słychać na taśmie.
– Obie strony rozpoczęły już nawet tworzenie dokumentacji, mającej na celu zmylenie sądu i prokuratury – mówi Andrzej Reczka, prokurator rejonowy w Jeleniej Górze.
Niedawno w rozmowie z nami Krzysztof K. zaprzeczył, jakoby pomagał burmistrzowi Zielińskiemu. Twierdził, że wałbrzyskiego lekarza zna tylko dlatego, bo kiedyś pomagał mu w znalezieniu odpowiedniego lokalu na gabinet w Kamiennej Górze. Za utrudnianie śledztwa Krzysztofowi K. grozi kara do 5 lat więzienia i – podobnie jak Arturowi Zielińskiemu – utrata funkcji.
Zdaniem Andrzeja Reczki, jeśli nawet historia z zażywaniem lekarstw jest prawdziwa, niewiele pomoże Arturowi Zielińskiemu. – Według prawa, kierowca odpowiada za jazdę po pijanemu. I nie ma to znaczenia, czy alkohol pochodzi z leków czy cukierków – mówi Andrzej Reczka.

Trudno w to uwierzyć
Rozmowa lekarza z burmistrzem wyszła na jaw przypadkiem. W sierpniu kamiennogórska policja zatrzymała nad zalewem znanego wałbrzyskiego kardiologa, który będąc w negliżu całował sześcioletniego chłopca. Doktor siedział po turecku i trzymał dziecko na kolanach. Wszystkiemu przyglądała się 26-letnia kobieta, która robiła im w tym czasie zdjęcia. Zdarzenie miało miejsce popołudniu, kiedy nad zalewem odpoczywają setki kamiennogórzan. Policję zawiadomili przechodnie, którzy byli zbulwersowani zachowaniem mężczyzny. Jak wynika z ich relacji, nie były to tylko ojcowskie pocałunki. Lekarz został zatrzymany i złożył wyjaśnienia. Zwolniono go po 48 godzinach, wcześniej przeszukując mieszkanie. Wtedy znaleziono nośnik z nagraniem rozmowy z burmistrzem. Prokuratura ustala, po co doktor uwiecznił rozmowę z szefem miasta. W sprawie incydentu, który miał miejsce nad zalewem, prowadzone jest oddzielne śledztwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto