Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zyski szybko topnieją

Łukasz Pałka
infografika: Maciej Dudzik
infografika: Maciej Dudzik
Strach zajrzał w oczy Polaków, którzy powierzyli pieniądze funduszom inwestycyjnym Spore spadki na warszawskiej giełdzie to powód do niepokoju. Znawcy parkietu sugerują jednak, by nie wpadać w panikę, bo straty ...

Strach zajrzał w oczy Polaków, którzy powierzyli pieniądze funduszom inwestycyjnym

Spore spadki na warszawskiej giełdzie to powód do niepokoju. Znawcy parkietu sugerują jednak,
by nie wpadać w panikę, bo straty zostaną wkrótce odrobione.

Fundusze inwestycyjne stały się w ostatnich miesiącach bardzo popularną formą lokowania pieniędzy. Przynoszą bowiem zyski zdecydowanie wyższe od lokat bankowych. Dlatego na kupno tzw. jednostek uczestnictwa zdecydowało się już ponad 1,4 miliona Polaków, którzy ulokowali w sumie ponad 77 miliardów złotych. Co najmniej połowę fundusze przeznaczyły na zakup akcji.

Widmo bessy
Ten wielki majątek nagle zaczął topnieć, gdy w ubiegłym tygodniu giełdowe indeksy rozpoczęły marsz w dół. A w tym tygodniu wiele osób straciło nerwy, gdy ceny akcji największych spółek wręcz zanurkowały.
– Spadki były dość znaczące, dlatego łatwo jest ulec panice – przyznaje Tomasz Publicewicz z firmy Analizy Online, która zajmuje się badaniem rynku funduszy. – Z pewnością straciły te osoby, które inwestują pieniądze na krótki okres. Ci, którzy patrzą w perspektywie kilku lat, nie powinni mieć powodów do obaw.
Według niego nie można na razie mówić o bessie, czyli długotrwałej i głębokiej obniżce notowań.

Poczekaj na zyski
– Bieżące wahania notowań akcji nie powinny mieć negatywnego wpływu w przypadku posiadaczy jednostek funduszy inwestycyjnych, którzy wybrali odpowiednio długi okres oszczędzania – potwierdza Zbigniew Jakubowski, wiceprezes Union Investment TFI.
Podobnego zdania jest Jacek Birlet, doradca finansowy z Open Finance.
– Najgorsze mamy już chyba za sobą. Dlatego nierozsądne byłoby wyciąganie pieniędzy w tej chwili – ocenia Jacek Birlet. – Lepiej poczekać parę miesięcy na zyski, bo po tak dużych spadkach muszą przyjść wzrosty. I dodaje, że ostatnie dni pokazały inwestorom, że na funduszach nie tylko się zarabia, ale czasami można także stracić. Paradoksalnie jest to również dobry moment do zakupów.
– Taka sytuacja to świetna okazja, żeby dokupić sobie jednostek funduszy akcji – przekonuje Maciej Kossowski z Expandera.
To właśnie ten typ funduszy najszybciej reaguje na zmiany na warszawskim parkiecie. Natomiast inwestorom o słabszych nerwach pozostaje przerzucenie części oszczędności w bezpieczniejsze, ale przynoszące znacznie mniej zysku fundusze obligacji czy stabilnego wzrostu. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto