MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Życiowy miesiąc

Roman Skiba
Rozmowa z Bartoszem Jureckim, piłkarzem ręcznym Chrobrego Głogów • Czy długo będzie Pan wspominał ten miesiąc, w którym tak efektownie zadebiutował Pan w kadrze narodowej? – Na pewno to był ważny ...

Rozmowa z Bartoszem Jureckim, piłkarzem ręcznym
Chrobrego Głogów

• Czy długo będzie Pan wspominał ten miesiąc, w którym tak efektownie zadebiutował Pan w kadrze narodowej?
– Na pewno to był ważny miesiąc w mojej karierze. Sam jestem pod wrażeniem, że udało mi się w obu meczach ze Szwedami zagrać tak skutecznie, że trener reprezentacji chyba się już do mnie przekonał. W życiu prywatnym też miałem ważne wydarzenie, bo od trzech tygodni jestem żonaty. Moja wybranka ma na imię Magdalena.

• Gratuluję. Czy po występach w reprezentacji odbiera Pan dużo gratulacji, bo fachowcy bardzo Pana chwalą?
– Tak, miałem wiele sygnałów: e-maili, sms-ów i telefonów z gratulacjami i oceną, że dobrze wypadłem. To było naprawdę miłe, że tyle osób oglądało ten mecz i dostrzegło moją w nim postawę. Bardzo się cieszę, że dostałem szansę od trenera Wenty i chyba ją wykorzystałem. Rutyniarzem się nie czuję, bo przecież to był dopiero mój dziewiąty i dziesiąty występ w reprezentacji. Na początku było trochę nerwów, ale tremy wielkiej nie czułem. Szybko się zmobilizowałem.

• Jak na debiutanta nie jest Pan już najmłodszy, bo ma 26 lat. Co przesądziło o tym, że dostał Pan szansę od trenera Wenty?
– Są młodsi debiutanci w reprezentacji, ale to nie ma chyba znaczenia. Przekonałem trenera moją grą, szczególnie podczas zgrupowania w Islandii. W kadrze jest zresztą bardzo dobra, koleżeńska atmosfera. I to sprzyja pracy i sukcesom. To jest na pewno wielki atut tej drużyny.

• Czy czuje się Pan już podstawowym zawodnikiem reprezentacji? Kto jest konkurentem na pozycji obrotowego?
– Nie czuję się podstawowym zawodnikiem, takim pewniakiem. Także dlatego, że jest wielu bardzo dobrych obrotowych. W kadrze gramy na zmianę z Piotrem Grabarczykiem i Arturem Siódmiakiem, ale są też inni w lidze. Ja występowałem więcej w ataku, bo długi sezon w lidze sprawił, że moje przygotowanie kondycyjne już nie było takie dobre.

• Czy jest Pan zadowolony z gry w Chrobrym Głogów?
– To był mój najlepszy sezon w ekstraklasie, więc nie mogę nie być zadowolony. Szczególnie po tym, gdy przebiłem się do kadry narodowej. Mamy w Głogowie niezłą drużynę i w następnym sezonie powinno być jeszcze lepiej.
• Czy chce Pan grać w zagranicznym klubie?
– Oczywiście bardzo chciałbym i to jest mój cel. Na razie mam kontrakt w Głogowie i z Chrobrym gram w lidze. Zobaczymy, co będzie za rok.

• Czy Polacy mają szanse odnieść sukces w finałach mistrzostw Europy?
– Eliminując Szwedów udowodniliśmy, że stać nas na skuteczną walkę z najlepszymi. Choć to był trochę odmłodzony zespół, to jednak wielu Szwedów gra w Bundeslidze i innych silnych ligach. I na pewno jest to sukces.

• Jak spędzi Pan wakacje?
– Pojedziemy z żoną nad Bałtyk, ale większość czasu spędzimy nad jeziorem w rodzinnych stronach koło Kościana. Lubię wędkować, spotkać się z przyjaciółmi.

Bartosz Jurecki
Ur. 31.01.1979
Wychowanek: Tęczy Kościan
Klub: Chrobry Głogów
Hobby: muzyka, motoryzacja
W kadrze A: 10 meczów
Żonaty: Magdalena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto