WROCŁAW Jest już niemal pewne, że pilska Polonia będzie musiała zwrócić WTS-owi ponad 300 tys. zł, a więc długi pilan (plus odsetki) wobec Sławomira Drabika, która wrocławski klub wykupił od żużlowca.
Taki wyrok zapadł w Okręgowym Sądzie w Poznaniu już w połowie maja, a na dniach powinien się uprawomocnić. Jeśli tak się stanie, będzie można przystąpić do egzekwowania pieniędzy. Pytanie tylko skąd wezmą je działacze Polonii - klubu zadłużonego po uszy. - Nasze długi szacuję obecnie na około milion złotych, choć jeszcze niedawno była to kwota rzędu 700 tys. zł - twierdzi wiceprezes Polonii, Andrzej Czapiewski i dodaje: - Jeśli wyrok się uprawomocni, w miarę możliwości będziemy oddawać pieniądze, przy czym zaznaczam, że w pierwszej kolejności musimy spłacić kilku innych wierzycieli. Mamy bowiem bardziej pilne sprawy.
- Być może będzie trzeba poszukać odpowiedzialności osobistej za zaistniałą sytuację. Ktoś przecież do niej doprowadził - mówi z kolei prawnik WTS-u Edward Boczula. Przypomnijmy, że wykupienie długów Drabika było formą zapłaty za transfer Jarosława Hampela, na którą zdecydował się Atlas.
Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
