WROCŁAW Po zakończeniu modernizacji autostrady A4, kierowcy nie będą mieć nawet gdzie wypić kawę! Prawo zabrania bowiem obecnie budowy miejsc obsługi podróżnych.
- Póki autostrada jest modernizowana (odcinek Wrocław - Krzywa) zachowujemy funkcjonujące tu bary, np. Filipek, Dworek, „Sokolniki”. Jednak zgodnie z ustawą o autostradach, po zakończeniu remontu, powinny one... zniknąć - mówi Lubomir Gliniecki, dyrektor oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu. Chodzi o to, że docelowo grunt pod autostradą i miejscami obsługi podróżnych powinien zostać wykupiony przez Skarb Państwa, a dopiero potem przekazany przyszłemu koncesjonariuszowi - gospodarzowi autostrady.
Autostrada może być więc nowoczesna, ale bez zaplecza dla podróżnych, bo póki co koncesjonariusza (podmiotu pobierającego opłaty za przejazd) nie będzie. Bowiem jeszcze długo poczekamy na budowę trzeciego pasa, czyli spełnienie warunków autostrady płatnej. Co robić?
- W związku z tym, że ustawa nie nakłada terminu wykupu tego gruntu, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z potencjalnymi inwestorami ustalić datę wykupu i uzyskać ich zgodę na zainwestowanie w miejsca obsługi podróżnych - mówi Gliniecki. Taki projekt rozwiązania przesłano do dyrekcji autostrad w Warszawie. Wrocław czeka na odpowiedź.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?