POLKOWICE
Podstawowy gracz jedenastki Mirosława Dragana - Bartłomiej Jamróz złamał na treningu nos i niemal na pewno nie wystąpi w ostatnim meczu sezonu. A przecież spotkanie Górnika Polkowice ze Świtem (sobota, godz. 18) będzie dla obu drużyn prawdziwym bojem o życie.
Zmartwienia nie opuszczają trenera Dragana, który praktycznie nie miał w tym sezonie okazji do skorzystania z wszystkich graczy. Jak się dowiedzieliśmy, Bartłomiej Jamróz doznał złamania nosa i ta typowo bokserska kontuzja jest na tyle poważna, że praktycznie nie ma większych szans na występ tego zawodnika w meczu ze Świtem.
Jeżeli do tego dodamy absencję kartkową Tomasza Romaniuka i wcześniejszą kontuzję Ireneusza Adamskiego, to nie trudno zauważyć, że w polkowickim teamie brakuje obrońców. No a z pozycją stopera jest już prawdziwy dramat. Został tylko Marcin Jeziorny...
W klubie myśli się już nie tylko o ostatnim meczu sezonu, ale także o zimowej przerwie. Mariusz Jurak, kierownik klubu sondował możliwość wspólnego wyjazdu na zgrupowanie do Turcji z piłkarzami Zagłębia Lubin. Jak można było się domyślić lubinianie nie kwapią się do wspólnego podróżowania z rywalem zza miedzy, tłumacząc to innymi planami treningowymi i innym terminem zgrupowania. Przypomnijmy, że latem lubinianie bez uprzedzenia wyjechali na zgrupowanie na Węgry, „zapominając” odwołać zaplanowany sparing z Górnikiem Polkowice...
* Więcej o sobotnim meczu Górnik Polkowice - Świt Nowy Dwór Mazowiecki w jutrzejszym numerze.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?