Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żarów ma komisarza

Małgorzata Moczulska
Stanisław Wachowiak ma ratować Żarów z długów, za które Zbigniew Chlebowski nie czuje się odpowiedzialny. Fot. Dariusz Gdesz
Stanisław Wachowiak ma ratować Żarów z długów, za które Zbigniew Chlebowski nie czuje się odpowiedzialny. Fot. Dariusz Gdesz
Gmina już bez burmistrza, ale z komornikami. Wierzyciele i bank stawiają jej ultimatum. Wczoraj radni w Żarowie wygasili mandat burmistrza. W ubiegłym tygodniu, po roku urzędowania, Marek Zywer zrezygnował z funkcji.

Gmina już bez burmistrza, ale z komornikami. Wierzyciele i bank stawiają jej ultimatum.
Wczoraj radni w Żarowie wygasili mandat burmistrza. W ubiegłym tygodniu, po roku urzędowania, Marek Zywer zrezygnował z funkcji. Powodem jest zapaść finansowa gminy. Ustępujący burmistrz podkreślał, że stało się tak przez działania jego poprzedniczki Lilli Gruntkowskiej.

Jeszcze w tym tygodniu premier wyznaczy zarządcę komisarycznego, który do czasu przedterminowych wyborów (muszą się one odbyć w ciągu trzech miesięcy) pokieruje samorządem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że będzie nim Stanisław Wachowiak, 66-letni działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego. To mieszkaniec Żarowa, w latach 80. naczelnik miejscowego urzędu, a od 1991 r. do 2002 wójt gminy wiejskiej Świdnica. Wczoraj stwierdził, że jeśli dostanie oficjalną propozycję, zgodzi się, choć wie, w jak trudnej sytuacji jest gmina.
- Myślę, że bez pomocy finansowej rządu się nie obędzie - mówi.

Żarów jest jedną z najbardziej zadłużonych gmin w kraju. Ubiegły rok zakończył z blisko 17 mln zł długu, na 22 mln budżetu. Wierzyciele do końca roku czekają na swoje 10 mln zł. Jeśli gmina im nie odda pieniędzy, zablokują jej konta, co skończy się paraliżem urzędu i jednostek mu podległych. Jest tylko jedno wyjście z sytuacji. Żarów musi zaciągnąć kredyt. By bank go udzielił, musi wdrożyć plan naprawczy. To oznacza m.in. likwidację jednej z wiejskich szkół, ośrodka kultury, klubów sportowych oraz oszczędności, które odbiją się na codziennym życiu mieszkańców, chodzi np. o wyłączenie ulicznych latarni.

Nikt z poprzednich gospodarzy nie poczuwa się do winy za zapaść finansową. Na wczorajszej sesji pojawił się Zbigniew Chlebowski, poseł PO, który w latach 1990-2001 był burmistrzem Żarowa. Powtórzył po raz kolejny, że kończąc urzędowanie w Żarowie, zostawił miasto w bardzo dobrej kondycji finansowej, z ważnymi inwestycjami i strefą ekonomiczną. Mówił, że za jego kadencji zaciągnięto jeden, 10-mln kredyt na budowę gimnazjum.

- To, co się teraz dzieje, to wina przeinwestowania mojej poprzedniczki Lilli Gruntkowskiej - twierdzi z kolei Marek Zywer. I dodaje, że gmina od kilku lat borykała się z ogromnymi problemami, a nadal były prowadzone tu inwestycje. - Gwoździem do trumny okazało się rozpoczęcie w 2006 roku budowy hali sportowej - mówi.
Takich inwestycji było jego zdaniem więcej, a ich efekt jest taki, że na koniec ubiegłego roku zobowiązania za niezapłacone faktury wynosiły prawie 7,5 mln zł.

Gruntkowska przekonuje zaś, że gdyby wygrała wybory, gmina nadal by się rozwijała.
- Rządy pana Zywera były nieudolne, bo w ciągu ostatniego roku można było zdobyć dla budżetu znacznie więcej pieniędzy i część zobowiązań spłacić - przekonuje.
Przed mieszkańcami przedterminowe wybory. Ludzie muszą więc sami ocenić to, co wydarzyło się w gminie. Pytanie tylko, czy ktoś odważy się w nich wystartować. Do tej pory nikt tego nie zadeklarował. Gdyby zdarzyło się tak, że chętnych nie będzie, gospodarza gminy wybiorą radni (obecni, bo przedterminowe wybory dotyczyć będą tylko burmistrza).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto